Rozdział 12

203 15 6
                                    

*kolejny dzień*

*Karol*

Dzisiaj przeprowadzam się do Rugge. Byłam już spakowana. Czekałam na Rugge, bo ma po mnie przyjechać.

*10 minut później*

Zauważyłam limuze jadącą w moją strone. W niej był Rugge. Nie spodziewałam że przyjedzie po mnie takim samochodem. Wsiadłam do samochodu.

K: Hej kochanie
R: Hej. Jak się spało?
K: Świetnie
R: Ok

Dojechaliśmy do domu Rugge. Chłopak kazał mi iść się rozpakować. Rozpakowałam się a później poszłam pod prysznic. Umyłam się. Zapomniałam ubrań z pokoju. Zawołałam Rugge. 

K: Rugge!

*Ruggero*

Karol mnie zawołała. Poszłem do niej. Otworzyłem drzwi. Zobaczyłem Karol. Była w samym ręczniku.

K: Przynieś mi ciuchy
R: Ok

Poszłem po ciuchy. Przyniosłem jej je. Karol poprosiła mnie  żebym wyszedł.  Wyszłem z łazienki.

*Karol*

Wyszłam z łazienki. Byłam już ubrana. Zauważyłam że Rugge nie ma. Byłam ciekawa gdzie poszedł. Po 10 minutach wyszłam na miasto. Szłam przez park gdy nagle... zauważyłam Rugge całującego się z jakąś dziewczyną. Byłam w szoku. Zaczęłam płakać. Pobiegłam do domu Rugge się spakować. Nadal płakałam. Spakowałam się. Poszłam do swojego domu. Usiadłam na fotelu.

Sms do Caro:
Możemy się spotkać u mnie w domj?

Sms od Caro:
Jasne. Za chwile będe.

Usłyszałam jak ktoś puka do drzwi. Była to Carolina. Otworzyłam.

C: Co się stało?
K: Wejdź do środka

Usiadłyśmy na kanapie.

K: No bo Rugge całował się z jakąś dziewczyną.

Zaczełam ponownie płakać

C: Jak on mógł ci to zrobic?! Nie płacz nie warto
K: Caro ale ja go nadal kocham
C: Zrób to co karze ci serce.
K: Dobrze. Dziękuje kochana. Pomyśle nad tym.
C: Ok. Musze iść. Do zobaczenia
K: Pa

Zaraz po tym jak Caro wyszła położyłam się na łóżku. Zaczełam nad tym myśleć. Dostałam sms-a od Rugge.

Sms od Ruggero:
Karol gdzie jesteś? Martwie się

Nie odpisałam. Nie miałam ochoty z nim pisać ani rozmawiać.

Mam nadzieje że się podoba. Kolejny rozdział będzie jeszcze dziś. Piszcie mi pytania.

Ruggarol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz