Rozdział 15

200 11 4
                                    

*Ruggero*

Poszłem do gabinetu lekarza. Zapukałem do drzwi

R: Dzień dobry. Mam pytanie
L: Prosze wchodź

Weszłem

R: Kiedy Karol będzie mogła wyjść ze szpitala?
L: Za tydzień
R: dobrze

*tydzień później*

*Karol*

Dzisiaj jest dzień w którym wychodze ze szpitala. Byłam spakowana. Czekałam na wypis. Po 10 minutach otrzymałam wypis. Mogłam wyjść ze szpitala.
Rugge przyjechał po mnie. Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy do jego domu. Weszliśmy do mieszkania. Usiadłam w salonie na kanapie.

R: Chcesz coś do picia?
K: Tak wode poprosze.

Ruggero przyniósł mi wodę. Napiłam się.

R: Chcesz obejrzeć jakiś film?
K: Chętnie
R: Ok. Poczekaj przyniose popcorn.
K: Dobrze

*Ruggero*

Poszedłem po popcorn. Wróciłem i usiadłem na kanapie obok Karol. Wybraliśmy film i go oglądaliśmy.

*dwie godziny później*

*Karol*

Było już późno. Poszłam się umyć. Położyłam się do łóżka. Przyszedł Rugge. Położył sie obok mnie.

R: Dobranoc
K: Dobranoc

*Następny dzień*

*Karol*

Wyspałam się. Poszłam sie uczesać i ubrać. Zrobiłam śniadanie. Postanowiłam przejść się do parku. Zostawiłam karteczke dla Ruggero.
Po drodze spotkałam Leo

L: Hej
K: Hej
L: Co ci sie stało?
K: Miałam wypadek
L: Ok. Słyszałem że wybaczyłaś mojemu bratu
K: Tak
L: Ja bym na twoim miejscu mu nie wybaczał
K: Leo to jest moja decyzja
L: Wiem
K: Ja już pójde
L: Pa...

Wróciłam do domu. Rugge już nie spał.

R: Hej Karol
K: Hej. Jak się spało?
R: Dobrze. Widze że przygotowałas śniadanie
K: Tak. Siadaj do stołu i jedz.
R: Dobrze. Mam dla ciebie niespodzianke.
K: Ok

*pół godziny później*

*Karol*

Rugge miał dla mnie niespodzianke. Czekałam aż się przygotuje. Po 5 minutach wyszedł z łazienki.

K: Co ty się tak wystroiłeś?
R: Bo moi rodzice przyjechali do Buenos Aires i chcą się z nami spotkać
K: Naprawde?
R: Tak
K: To ide się przebrać
R: Nie, nie musisz. Wyglądasz świetnie
K: Dziękuje

Kolejny rozdział! Mam nadzieje że się podoba❤💗💞

Ruggarol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz