Rozdział 17

190 12 2
                                    

*Karol*

Po zdjęciu gipsu poszliśmy do domu. Postanowiłam pospać jeszcze troche.

*dwie godziny później*

*Ruggero*

Karol spała. Postanowiłem że zrobie obiad. Zrobiłem pizze.

*Karol*

Spałam dwie godziny. Poczułam zapach pizzy. Zeszłam na dół. Ruggero na obiad zrobił pizze. Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy. Była pyszna.

R: Smakowała?
K: Tak
R: Mam dla ciebie taką małą niespodzianke
K: Jaką?
R: Dzisiaj jedziemy do Meksyku
K: Naprawde??
R: Tak
K: Ale się ciesze dawno tam nie byłam. A gdzie będziemy mieszkać?
R: U mojej ciotki i wujka
K: Ok
R: Idź się spakować, bo niedługo wyjeżdzamy
K: Dobrze już idę się spakować

Spakowanie się zajeło mi 15 minut. Zeszłam na dół z walizką. Mój narzeczony był już gotowy. Czekaliśmy tylko na samochód.

*Ruggero*

Wiedziałem że Karol się ucieszy. Pewnie tęskniła za Meksykiem.

*Karol*

Jestem bardzo szczęśliwa że jade do Meksyku. Zadzwoniłam do Caro i powiedziałam że mnie i Ruggero nie będzie przez jakiś czas w Buenos Aires.  Po 10 minutach samochód przyjechał i pojechaliśmy na lotnisko.


Kochani mam dla was wiadomość. Rozdziały będą dodawane częściej w ciągu dnia ale będą krótkie. Mam nadzieje że rozdział się podoba.

Ruggarol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz