Umówiłem się z Aaronem na zakupy.
Zostały cztery dni do wycieczki. Postanowiliśmy kupić prowiant na wycieczkę, bo jedziemy razem. Przy okazji zajdziemy do paru sklepów.
Jak kupuję ubrania, to zawsze z nim. Ja wiem, że to dziwne, ale No trudno. Dzisiaj zamierzałem z nim porozmawiać o problemach Kate.
Aaron jak zawsze czekał na mnie pod fontannami. Podszedłem do niego i przywitałem się.-Dokąd najpierw?- Spytałem.
-Żarcie?
-Okej.
-A potem do sklepów przy okazji.
-Możemy pogadać?
-No, mów co Ci leży na wątrobie. Od dwóch tygodni chodzisz, jakby dusza z Ciebie wyparowała.
-Byłem u Kate.
-Progres [1]
-Znalazłem świeżą żyletkę.
-O... to już wiesz.- Aaron posmutniał na twarzy.
-Czemu jej z tym nie pomogliście?- Wyczuwam kłótnię wiszącą w powietrzu.
-Próbowaliśmy. Alison chodziła z nią do psychologa, ale to nie pomogło. Próbowaliśmy wszystkiego.
-Kiedy to się zaczęło?
-W wakacje.
-Dzięki, że się staraliście chociaż.
-Nie ma za co.
Poszliśmy do jedynego marketu w galerii. Okazało się, że wyglądamy bardzo podobnie. Ja miałem na sobie granatową bluzę z logiem szkoły i granatowe spodnie, a Aaron czarną bluzę z logiem i czarne spodnie. Kupiliśmy sześć paczek czipsów, dwa piwa, żelki i popcorn.
Z Aaronem należymy do tych chłopaków, którzy lubią jeść. Po skończonych zakupach spożywczych, poszliśmy do H&M. Wynalazłem sobie modry sweterek. Razem z Aaronem weszliśmy do przymierzalni. Chłopak zajął ostatnią po lewej, a ja chciałem być na przeciwko niego. Nie myśląc wszedłem do przymierzalni. Zobaczyłem Kate w samej bieliźnie wciągającą na siebie spodnie boyfriend w rozmiarze 32. Jak ze mną była nosiła 36. Dziewczyna była przeraźliwie chuda.-O Przepraszam... Fajne te spodnie, pasują do Ciebie.- Były nie groźne, a tu już coś. Dziewczyna spojrzała na mnie kpiącym wzrokiem.- Mierz, mierz. Ja Ci doradzę.
-Wyjdź stąd.
-Czemu?
-Nie będę się przy Tobie przebierać.
-Bo to wcale nie tak, że razem
spaliśmy.-Kate spojrzała na mnie mrożącym krew w żyłach wzrokiem.- Już dobrze, dobrze idę.Wyszedłem z przymierzalni. Poszedłem do tej obok Aarona. Szybko przymierzyłem spodnie i pobiegłem do Aarona.
-Przymierzyłeś?
-Tak.
-Bierzesz?
-Tak.
-To chodź szybko.
W kolejce staliśmy trzy osoby za Kate i Alison. Przygotowaliśmy już pieniądze, żeby zapłacić. Na nasze szczęście otworzyli dwie nowe kasy. Kupiliśmy szybko i pociągnąłem Aarona za dziewczynami.
CZYTASZ
Cold as you
Romansa"Kto bardzo kocha, ten surowo karze" ~Alexandre Dumas Mogą pojawić się przekleństwa i sceny erotyczne