Tym razem obudziło mnie monotonne pikanie aparatury szpitalnej. Leżałam na metalowym łóżku, w czystej pościeli, cała pozawijana w bandaże. Podniosłam się na łokciu, żeby przyjrzeć się otoczeniu i na krześle obok posłania zobaczyłam tą śliczną blondynkę. Na mój widok jej twarz rozświetlił uśmiech.
- Obudziłaś się! - wykrzyknęła entuzjastycznie, ściągając na nas uwagę stojącego w pobliżu lekarza. - Jestem Ava, Ava Sangster - uścisnęła lekko moją rękę.
- Glo... Elisabeth Brooks - wychrypiałam przez zaschnięte gardło. W myślach spoliczkowałam się za nieostrożność. To, że ta blondynka wydaje się sympatyczna i godna zaufanie, jeszcze nie znaczy, że mogę bezkarnie używać pseudonimu w miejscu publicznym. Postanowiłam przedstawiać się prawdziwym nazwiskiem, niezależnie od bólu, jaki sprawiało mi przywoływanie związanych z nim wspomnień.
- Witamy w szpitalu, panno Brooks - podszedł do nas mężczyzna koło pięćdziesiątki ubrany w biały kitel. - Chciałbym z panią porozmawiać. Avo, czy mogłabyś przynieść szklankę wody?
Dziewczyna skinęła głową i wybiegła z sali posyłając mi pokrzepiający uśmiech. Lekarz zajął jej miejsce na krześle i z lekkim westchnieniem potarł skronie.
- Według tego, co opowiedziała mi Ava, potrącił panią rower, czy tak? - zapytał, uważnie patrząc mi w oczy. Skinęłam głową, niepewna do czego zmierza.
- Zapomniałam, że w Anglii obowiązuje ruch lewostronny - skrzywiłam się.
- To dość częste u obcokrajowców - zauważył. - Ale nie o to mi chodzi. Pani obrażenia są dość poważne i nie wynikają z wypadku drogowego. Będę szczery, pani Brooks, to wygląda jakby ktoś panią pobił. Nie chcę się wtrącać w pani życie prywatne, ale jeśli ma pani jakieś problemy, mamy tu psychologa, który chętnie z panią porozmawia, a pani będzie trochę lżej.
Zamknęłam oczy, modląc się, żeby mężczyzna nie wyczytał z nich prawdy. Londyn miał być moją nową szansą, nikt tu nie dowie się o mojej przeszłości.
- Przepraszam, panie... - zaczęłam najspokojniej, jak mogłam.
- Sangster.
Uniosłam brwi, zaskoczona, a mój mózg ukazał mi uśmiechniętą blondynkę ściskającą moją dłoń: "Jestem Ava. Ava Sangster". Potrząsnęłam głową.
- W każdym razie dziękuję za troskę, panie Sangster, ale to moje prywatne sprawy i dam sobie radę - zapewniłam zarówno jego, jak i siebie. Przyjrzał mi się sceptycznie, ale skinął głową.
- Cóż, w takim razie muszę panią wypisać, mamy za duże obłożenie - westchnął. - Proszę mi tylko podać swój adres, co dwa dni będzie do pani zaglądać pielęgniarka - zesztywniałam na te słowa.
- Ja... nie mam jeszcze adresu, nie miałam czasu znaleźć hotelu - o tym, że nie wiem, czy mnie na niego stać, nie wspomniałam.
- Och biedactwo - rozległ się ciepły głos Avy, a na stoliku obok mojej głowy postawiono szklankę. - Tato, a może Elisabeth zostanie z nami? Ona potrzebuje opieki, a ja towarzystwa - uśmiechnęła się wesoło. Jej ojciec wyglądał, jakby mocno się nad czymś zastanawiał. - Pokój Toma i tak jest teraz wolny - dodała dziewczyna.
- Niech ci będzie - pan Sangster wstał z krzesła i podał mi papiery. - Proszę podpisać i poczekać z Avą przy wyjściu, poproszę żonę, żeby podjechała was odebrać.
Siedziałam na szpitalnym łóżku zupełnie oniemiała. Ci cudowni ludzie właśnie zaproponowali mi mieszkanie. W tym momencie uświadomiłam sobie smutną prawdę.
- Panie Sangster, nie mam pieniędzy, żeby opłacić pobyt... - zawołałam za nim, ale on tylko odwrócił się, popatrzył na mnie dobrymi oczami, roześmiał się i machnął ręką, kierując się w stronę następnego pacjenta.
~~~~~~~~~~~~~~~
Bardzo przepraszam, jeśli jakoś niepokoi Was fragment o szpitalu, ale jak mam być szczera, to ostatnio byłam tam parę ładnych lat temu i nigdy niczego nie złamałam, więc trochę brakuje mi doświadczenia w tej kwestii. Mam nadzieję, że wygląda to w miarę realistycznie ;)
Gloria ma tak naprawdę na imię Elisabeth, kto by się spodziewał...?
Ludziki! blackxblonde pisze "Connected"! Jeśli oglądacie The 100 to musicie to przeczytać! A jeśli nie oglądacie... Też musicie! Hahah
Wszekie głosy/komentarze mile widziane jak zawsze!
Do następnego rozdziału!
H. xx

CZYTASZ
Celebrity Crush || Thomas Sangster
FanficDręczona przez psychopatycznego partnera gwiazda Hollywood ucieka na drugi koniec świata w poszukiwaniu wolności. W wyniku zbiegu różnych okoliczności trafia do domu państwa Sangsterów i poznaje ich syna - Thomasa. Czy przeciętny nastolatek wzbu...