Obudziłaś sie ostatnia poczlapalaś do kuchni Edd robil gofry, przy stole siedzial Tom i Matt. Rudowlosy ogladal sie w lusterku, a czarnooki siedzial przy stole i pospieszajac chlopaka w zielonej bluzie [ten fragment pisała Annolisa].
-Doberek!- Krzyknęłaś do chłopaków.
Matt mało brakowało a by spadł z krzesła. Lekko się zaśmiałaś i usiadłaś przy stole. Edd przyniósł gofry i usiadł obok Ciebie. Gdy każdy zjadł śniadanie usiedliście na kanapie i przez resztę dnia oglądaliście filmy.
« Time Skip » < miesiąc później >
Była około 6 rano. Była niedziela więc każdy w mieście spał, łącznie z chłopakami. Tylko ty nie, bo Twoja przyjaciółka zaczęła Ci spamić SMS'ami przez co nie mogłaś spać. Gdy skończyła wzięłaś swoją ulubioną bluzę i miałaś już wychodzić z domu gdy usłyszałaś miauczenie. Stwierdziłaś że to Ringo.
Gdy byłaś już w mieście (każdy jeszcze spał winc wiesz) zauważyłaś kogoś w wąskiej uliczce. Podeszłaś do niego. Był skulony i cały mokry. Dzień wcześniej cały dzień padało więc stwierdziłaś że był tu już wczoraj. Ale po ubraniach widać było jest już tu dosyć długo.
-Hej. Jak się nazywasz? -Powiedziałaś do niego i kucnęłaś.
-J-jestem Tord.- Ledwo co mówił.
-Tord?- powiedziałaś, a chłopak spojrzał na ciebie i się przytulił.
Nie wiedziałaś co robić.
-Naprawdę przepraszam za tamto! Nie wiem co we mnie wystąpiło.-Zaczęły mu lecieć łzy.
-Ja się nie gniewam. Tak jak reszta. No może Tom...
-Wiem...
Dopiero teraz zobaczyłaś że ma zabandarzowaną prawą rękę. Wzięłaś go na plecy i poszłaś do domu. Nie mogłaś go przecież zostawić co nie? On się do Ciebie przytulił.
Byłaś już pod domem. Otworzyłaś drzwi. Zobaczyłaś na kanapie ogony? Posadziłaś Tord'a na krzesło w kuchni.
-Zaraz wrócę.- Powiedziałaś do chłopaka i poszłaś do salonu.
Zobaczyłaś trzy koty które wyglądały jak Tom, Matt i Edd. (Paczaj zdjęcie poniżej (rys nie mój)
-Co do jasnej nie wiadomo co!
-Emm jak by ci to powiedzieć heh.- Edd mówił- Już tacy się obudziliśmy.
-A kto jest w kuchni?- Zapytał Tom.
Nie czekając na odpowiedź poszedł do danego miejsca.
-CO?!- Wszyscy przybiegli do kuchni.
Tom drapał Tord'a a ten go głaskał. Koteł drapał chłopaka coraz mocniej a ten siedział i dalej go głaskał. Zdziwiłaś się.
-Tom przestań!- Kot posłuchał i poszedł do salonu.- A ty nie czujesz bólu Tord?
-No nie. Tyle wojen że nie czuję.
-Dobra chodź opatrzę Cię.- Ponownie wzięłaś go na plecy.
Gdy byliście już w łazience posadziłaś Tord'a na ziemię. Poszłaś na dół po bandaże i po chwili siedziałaś koło chłopaka. Gdy zdjęłaś (nwm jak to się pisze dop. aut.) bandaże zobaczyłaś poparzoną rękę.
-Kiedy to Ci się stało?- Spytałaś.
-Kiedy robot wybuchł. Wtedy dotarłem do tej uliczki po zdarzeniu i tam zostałem bo jestem przecież poszukiwany.
-Dzięki za wyjaśnienie.
Po zmianie bandaży zaniosłaś go na dół i posadziłaś na kanapie. Nagle przyszedł Pan Kotek Edd.
-Mogę tu narazie zostać?- Spytał się rogaty.
-Tak, ale gdy odbudowaliśmy dom zrobiliśmy tylko 4 pokoje więc nie wiem gdzie będziesz spał.
-Dam Ci swój pokój!- Krzyknęłaś a oni spojrzeli gwałtownie na ciebie.
-Ale gdzie ty będziesz spała?- Znów regaty...
-Tom! Chodź tu!
Przyszedł nasz Pan Kotek Tom.
-Co chciałaś?
-Mogę chwilę pomieszkać z Tobą w Twoim pokoju?
-Spoko.- Obrócił się i poczłapał do swojego królewsta.
« Time Skip »
Było już późno. Ty przeniosłaś swoje najpotrzebniejsze rzeczy do pokoju Tom'a. Tom i reszta dalej byli kotami więc spałaś w łóżku czarnookiego, a on słodko w Twoich nogach.
---------------------------
555 słów.
Pomysł dała Annolisa której dziękuję!
Do nexta!
CZYTASZ
Przygoda z Eddsworld [ Zakończone ]
FanfictionTy i czterech gości! A poniżej jakby prolog. -------------------------------------------------- -Tord nie!- Krzyczałaś ale bez skutku. - Żegnajcie starzy przyjaciele! Świat sam sobą nie zawładnie!- Powiedział Tord. Wasz dom, a raczej jego gruzy był...