Ok. Dzisiaj nie obudziłaś się rano tylko o 01:49, przez hałasy na dole. Niechętnie poszłaś na dół sprawdzić co się dzieje. W salonie zastałaś tych co jeszcze dwie godziny temu zaczęli oglądać film ze spokojem. A ten hui Tord nadal spał i nie słyszał hałasów na dole. Chłopcy siedzieli na kanapie przytuleni do siebie.
-Ej co się dzieje? Aż tak straszny film?
-AAAAAAAA!!! -krzyknęli wszyscy po Twoich słowach.
-Ej kurna co się dzieje czemu się drzecie na całą morde?!
-Weź tak nigdy więcej nie rób! (T/i) o mało nie zeszliśmy na zawał!- Tłumaczył Ci (Nie)spokojnie Matt.
Nagle przyszedł wkurzony Tord.
-FAEN! Kto nie daje spać?! Jest już 2 w nocy!
-Po pierwsze nie drzyj ryja, po drugie chłopcy się przestraszyli mnie.
-Dobra uwierzę. Ale jak jeszcze raz zaczniecie się drzeć na całego ryja to obiecuję wam przyjdę z karabinem!- Nasz Pan Wkurzony Tord poszedł do Siebie.
Tobie jednak odechciało się spać więc zostałaś i pilnowałaś chłopaków żeby nie krzyczeli i żeby nie widzieć wkurzonego Tord'a po raz drugi. Włączyliście inny film. W połowie każdy zasnął.
« Time Skip » <rano>
Obudziłaś się. Leżałaś na Tom'ie. Nie chcąc go budzić delikatnie się od niego odkleiłaś i poszłaś do kuchni. Wzięłaś szklankę i wlałaś do niej soku. Wzięłaś naczynie z cieczą i wypiłaś całą zawartość. Niestety pech nie chciał dać reszcie pospać. Szklanka wypadła Ci z rąk rozbijając się o podłogę budząc wszystkich domowników. Nagle przyszedł Tord. Był tak cicho że go nie usłyszałaś.
-Hejka.
Tak się wystraszyłaś że spadłaś prawą ręką w szkło z szklanki. Twoja ręką była cała we krwi i szkle.
-Sorka! Nie wiedziałem że mnie nie słyszałaś! Chodź pomogę Ci.- Tord pomógł Ci wstać i wyjął z szafy bandaż i wodę utlenioną.
Przemył Twe rany i owinął bandażem. Teraz Twoja prawa ręką wyglądała jak Tord'a tyle że Twoja miała świeże plamy krwi. Staliście chwilę w ciszy.
-Więc co chciałeś?- Zapytałaś bo nie mogłaś znieść tej ciszy.
-A nic tylko jestem głodny.
Niespodziewanie przyszedł Edd.
-Cze... (t/i) co się stało? Czy to przez Tord'a? Czemu na podłodze jest krew?- Mówił spanikowany Edd.
-Spokojnie Edd wszystko dobrze. Po prostu chciałam się napić ale wylałam sok a w ręce miałam szklankę. Poślizgnęłam się o kałuże na podłodze upuszczając przy tym szklankę na którą spadłam. Po tym przyszedł Tord i pomógł mi z bandażem.
-A już się bałem że znowu coś wymyślił...
Tord sparaliżował go wzrokiem.
-Dobra tylko mnie nie zabij twymi oczami!- Edd zaczął się śmiać, tak samo ja ty i Tord.
Nagle przyszedł Tom.
-Emm co tu się stało?
-A nic tylko zbiłam szklankę i na nią przez przypadek spadłam.
-Aha... ok. Ja tylko przyszedłem po jedną rzecz.- Czarnooki podszedł do lodówki i wyjął z niej wódkę.
Niestety dla Tom'a. Edd zakazał mu 'zbierać' alkohol pod łóżkiem więc cały kazał przenieść do kuchni. Tom ze swoim napojem usiadł przy stole w kuchni. I jako ostatni przyszedł Matt.
-Co się Tobie stało w rękę (t/i)?- po raz trzeci słyszałaś to pytanie.
-Edd proszę wytłumacz mu jak to się stało bo już nie mam siły...
Jak Edd skończył tłumaczyć Matt'owi całą sytuację poszliście do salonu i usiedliście na kanapie.
-Ejejejej. Zaraz. Wy oglądaliście teletubisie? Serio? Ha! Wiedziałem że boicie się horrorów.- Tord zaczął się nabijać z chłopaków.
Wszyscy oprócz Ciebie spojrzeli się na Tord'a tak że od razu odechciało mu się żartować. Włączyłaś inny film niż teletubisie. Po jakiejś godzinie filmu Tom wybiegł z salonu do łazienki.
-Pewnie alkohol mu zaszkodził.-Zaczął Edd- (t/i) mogłabyś pójść do niego?
-Spoko.
Gdy byłaś już w łazience zobaczyłaś że Tom wymiotuje dziwną czarno-fioletową cieczą.
-Tom? Wszytko dobrze? To chyba nie alkohol.
Tom spojrzał się na Ciebie. Rozszerzył oczy.
-Co się stało?- Spojrzałaś w lustro.
Z czarnego oka wydobywała się fioletowo-niebieska smuga. Miałaś inne uszy, małe fioletowe rogi, inne ręce i małe demoniczne skrzydełka.
-O nie... Przepraszam to moja wina!
-Ale co? Jaka twoja wina? Czy ty wiesz jak to się stało?
-Tak wiem.- Po tych słowach Tom wyglądał tak samo.- emmm. Mógłbym Ci powierzyć sekret?
-Tak, ale potem wyjaśnisz mi to wszytko?
-Ok. Ale nikomu nie powiesz?
-Nikomu.
Przybliżył Swoje usta do Twojego ucha.
-Ja jestem demonem.
---------------------------
Polsat!
668 słów! I tutaj JA. Z nowym rozdziałem! Wszytko się wyjaśni w następnym rozdziale. I sory za Polsat ale musiałam xD.
Do nexta!
PS. Macie trzeci rozdział dzisiaj bo jestem STRASZNIE SZCZĘŚLIWA. A dlaczego? Bo chłopak mnie rzucił! (Czy ja jestem dziwna?) I jest Baka bo zrobił to przez SMS.
CZYTASZ
Przygoda z Eddsworld [ Zakończone ]
FanfictionTy i czterech gości! A poniżej jakby prolog. -------------------------------------------------- -Tord nie!- Krzyczałaś ale bez skutku. - Żegnajcie starzy przyjaciele! Świat sam sobą nie zawładnie!- Powiedział Tord. Wasz dom, a raczej jego gruzy był...