|| Polecam filmik u góry. Ja się z niego śmieje za każdym razem gdy go oglądam || *Właśnie piłam Colę i to oglądałam... NIE POLECAM OGLĄDAĆ I PIĆ*
Pov. Ty
« Kilka dni później »
Tord powoli sobie wszytko przypominał. Jakoś dziwnie ciągle siedział z Tom'em.
-Zaraz wracam.- Powiedział szarooki i poszedł na górę do swojego pokoju. Usłyszałaś dźwięk jakby coś spadło. Po chwili Tord przyszedł z powrotem. Wyglądał trochę inaczej, a mianowicie jego włosy. Nie miał tak długich rogów, jak przed chwilą. Poszedł do kuchni i wrócił do salonu z Smirnoff'em Tom'a.
-Tord? Co ja Ci mówiłem o moim alkoholu?- Tom był lekko zdenerwowany.
-Co? Kiedy?- Tord zachowywał się jakby znowu wszystkiego zapomniał.
-Dziś rano. Oddaj mojego Smir...- nie dokończył bo rogaty otworzył butelkę i zaczął pić. Tom się strasznie zdenerwował. Wyrwał Tord'owi z ręki butelkę, wylewając przy tym kilka kropel alkoholu.- Idę Ci za to zabrać Twoje Hentai'e.- już chciał iść ale Tord coś powiedział.
Pov. Tom
-Co to Hen... A ok?- Naprawdę zachowywał jakby coś mu się stało znowu z głową. Zdziwiłem się, że szarooki nie próbuje mnie powstrzymać. W końcu ja, Hentai i przyjaciele to był jego cały świat. Gdy wszedłem do jego pokoju zobaczyłem, że jakiś sznurek wystaje z szafy. Otworzyłem do niej drzwi i spadł na mnie związany Tord. Miał taśmę na ustach, którą zerwałem.
-What the hell?! Co Ci się stało?- Spytałem się rozwiązując chłopaka.
-TO JAKIŚ MENEL Z NOŻEM.- Powiedział lekko krzycząc. Gdy go rozwiązałem zbiegliśmy na dół, do salonu. Ta podróba Tord'a stała za (t/i) z nożem w rękach. Szybko chwyciłem Tord'a za ręce i zatrzymałem czas.
-Co się stało?- zapytał się mnie szarooki.
-Zatrzymałem czas bo zaraz ten Menel by zrobił zamach i ją zabił.- powiedziałem i podszedłem do obcego. (normalnie kosmita XD~ KoteceK) Podniosłem go ich wyniosłem za drzwi. Zamknąłem je i znów podszedłem do Tord'a. Ponownie chwyciłem jego ręce i sprawiłem, by czas znów był normalny.
Pov. Menel
Byłem w salonie. Wziąłem zamach i nagle pojawiłem się na dworzu. Dokonczyłem cios. Jedyne co ucierpiało to powietrze. Poszedłem sobie gdzieś. A mianowicie pod biedrę.
Pov. Tom
Nikt nie wiedział co się stało. Tylko ja i Tord. Stwierdziliśmy, że nie będziemy mówić o żądnym krwi Menelu. Prawdopodobnie z Polskiego sklepu zwanego "Biedronka". Była 18:17.
-Pojedziemy do baru? Znam fajny niedaleko.- Spytałem się bo ten gościu, który podszywał się pod Tord'a wypił prawie cały mój zapas Smirnoff'a.
-Spoko.- Powiedział Edd. Zazwyczaj mówił nie i wymieniał około 50 (twarzy Edd'a XD~ KoteceK) powodów dlaczego.
« Time Skip »
Zajęliśmy wolne miejsce przy ladzie, gdzie był barman.
-To co zawsze.- Znał mnie bo często tu przychodziłem.
-A dla was?- Spytał się mężczyzna nalewając mi mojego drinka.
-Dla mnie coś mocnego.-Powiedział Tord, a ja dostałem swój napój.
-Ja coś słabego. Będę musiał ich dowieść do domu.- Powiedział Edd. Matt też poprosił o to co Edd i (t/i). Każdy dostał to co chciał. Edd przestał na jednym, Matt na trzech, a ja, Tord i (t/i) cały czas piliśmy. Wypiliśmy jakieś 10.
-Dobra koniec. Jedziemy do domu.- Powiedział Edd i zapłacił. Wstałem z krzesła. Prawie się przewróciłem, ale ktoś mnie złapał. Zaprowadził mnie do samochodu, a po chwili Matt przyniósł (t/i) i wsiadł do samochodu z przodu. Jako ostatni przyszedł Edd z Tordim. Chłopak w zielonej bluzie wsiadł za kierownice i pojechaliśmy do domu.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Znowu to Edd zaprowadził mnie. Położyłem się na łóżku i od razu zasnąłem.
Pov. Ty
Znowu przyniósł Cię Matt. Delikatnie położył do Twojego łóżka i przykrył kołdrą.
-Dobranoc.- powiedział wychodząc z pokoju zamykając przy tym drzwi. Bez problemu zasnęłaś nie zwracając uwagi na głos Tord'a z dołu.
____________________________________
601 słów
PRZEPRASZAM AniaIdziePoCiebie WIEM. MIAŁO BYĆ 600 SŁÓW.
Ona dała mi wyzwanie do następnego rozdziału. 3000 słów mam napisać. Wierzycie, że mi się uda?
Do nexta!
CZYTASZ
Przygoda z Eddsworld [ Zakończone ]
Fiksi PenggemarTy i czterech gości! A poniżej jakby prolog. -------------------------------------------------- -Tord nie!- Krzyczałaś ale bez skutku. - Żegnajcie starzy przyjaciele! Świat sam sobą nie zawładnie!- Powiedział Tord. Wasz dom, a raczej jego gruzy był...