Rose
Wszyscy w pokoju Luka,spojrzeli się na nas.
Usiadłam na swoje miejsce. Czułam sie niezręcznie.
Niech się przestaną gapić.
-Zayn,zaliczasz jej? -spytała się Maddie.
Suka.
Zayn spojrzał się na mnie. Wzruszyłam ramionami.
Shey siedział gapiąc się na mnie.
Zayn kiwnął głową.
-Jak było? - spytał się Luke szturchając Zayna.
-Nie twoja sprawa. - powiedziałam.
Denerwuje mnie to. Po co się zgadzalam na tą imprezę.
Maddie parsknęła.
-Nie mam ochoty więcej grać. - powiedziałam do Matta.
-Chcesz już isc? -spytał.
Pewnie woli zostać z tą bandą idiotów.
-Tak,ale jeśli chcesz to zostań. - wzruszyłam ramionami.
-Okej.
Wstałam i podeszłam do drzwi.
-Idziesz już? - spytał Zayn.
Dajcie mi spokój.
-Powinnam. Mama pewnie się już martwi.
Shey parsknął. Spojrzałam się na niego,a ten zaczął się śmiać.
Trzasnęłam drzwiami i wyszłam na zewnątrz. Nawet przy nich musi mnie upokorzyć.
Idiota.
Niech ten koszmar się już skończy.
Zaczęłam iść w stronę osiedla, w którym mieszkałam. Miałam niecałe piętnaście kilometrów do domu Luka. Nie jest źle.
Chyba.
Nagle ktoś chwycił mnie za nadgarstek. Spojrzałam przerażona na osobę.
-Zayn? - spytałam zaskoczona.
-Powiedziałem coś nie tak?
-Co? - o co mu chodzi.
-Szybko wyszłaś.
-Nie, to nie przez Ciebie. Źle sie czuje. -mruknęłam.
-Rose - zaczął.
-Tak?
-Dasz się zaprosić w poniedziałek po lekcjach na mój trening?
Co? Nie, nigdy. Chociaż mogłabym pośmiać się z Shey'a i tych jego dziwek,które siedzą na trybunach i się na niego gapią.
-Um, pewnie.
Czy ja się jąkam.
Chłopak zaśmiał się.
-Do poniedziałku. - powiedział na odchodne.
Nagle zatrzymał się i spojrzał w moją stronę.
-Rose,lubię Cię, bardzo. - uśmiechnął się i odszedł.
Bardzo?
W co ja wpakowuje,ale może chociaż kogoś poznam.
Nie poznaje sama siebie.
Zaczęłam iść w stronę osiedla.
-Moje nogi - jęknęłam.
Nagle ktoś wyszedł na przeciw mnie.

CZYTASZ
You'll Be Mine
RomanceZawsze musisz coś poświęcić,aby osiągnąć swój cel. Nawet jeśli to ma być twój własny honor i duma. 16 letnia Rose będzie musiała zmierzyć się ze swoim odwiecznym wrogiem. Wszystko dla zakładu. Czy on coś zmieni? Shey to 17 letni chłopak, który chc...