"Umowa"

185 6 1
                                    

Rose

Po wyjściu z domu Shey'a, chciałam porozmawiać o wszystkim z Mią,ale ona nie chce mnie pewnie teraz widzieć. Jeśli dowie się,że to ja powiedziałam Shey'owi o niej i Luku, będzie mnie jeszcze bardziej nienawidzić.

Wróciłam do domu, schylając głowę w dół. Słysząc ciszę, jaka była, myślę,że mamy znowu nie będzie całe popołudnie i noc.

Praca.

Wydaje mi się,że od pewnego czasu dziwnie się zachowuję i mnei unika.

Weszłam do swojego pokoju. Spojrzałam na zegar wiszący nad moim biurkiem.

17:24

-Ognisko - westchnęłam.

Nie poszlabym tam,gdyby nie Mia. Pewnie tam bedzie, a ja chce z nią porozmawiać.

Podeszłam do szafy, wybierając leginsy oraz czerwoną bluzę z białym napisem. Włosy związałam w rozwalonego kucyka. Czekałam na Zayna, bo miał po mnie przyjechać o 18.

Wyszłam z domu,stojąc na schodach. Spojrzałam na swój zegarek.

18:10

Musiał mieć jakis powód, przez który nie przyjechał. Pójdę pieszo.

Idąc chodnikiem, myślałam nad rekacją Shey'a,kiedy dowiedział się o Mii i Luku. Był ... inny.

Nie mógł się uspokoić. Widziałam w jego oczach złość, nic więcej. On sam też chciał tylko ją widzieć. Gdyby chciał ją opanować, próbował by. Ale on robił wszystko,aby tak nie było.

Kiedy doszłam na miejsce, czyli plażę, zauważyłam,że wiele osób jeszcze nie było, mimo tego,że była już 18:40. Podeszłam do osób,które siedziały wokół rozpalonego ogniska,tworząc koło.

Zdziwiłam się widząc tam także Shey'a. Myślałam,że po tym wszystkim niej będzie chciał widzieć Luka. To był jego najlepszy przyjaciel.

A wszystko popsulam ja.

Shey wgapiał się ze złością w Luka i Mię, która siedziała z głową schyloną w dół. Luke widząc,że przyszłam, wstał zabierając mnie na bok. Zmarszczyłam brwi,widząc jego zachowanie. Chłopak chwycił mnie za ramię, patrząc na mnie surowym wzrokiem.

-Ty mu powiedziałeś, tak? - powiedział, puszczając moje ramię,które dotąd mocno sciskał.

Schyliłam głowę w dół.

-Myślałam,że wie - zaczęłam - o Was.

-Chciałem się do tego przygotować. Jak mu to powiedzieć,żeby uniknąć właśnie czego takiego. - mruknął.

-Luke, przepraszam,że ci to powiem,ale Mia to moja przyjaciółka,a ty na nią nie zasługujesz. Traktujesz ją jak każdą inną. Na jeden raz. Jak gumę. Zużyć i wyrzucić. To nie fer wobec niej. - powiedziałam nieco ciszej.

Przygotowałam się już na złość Luka,ale ten tylko kiwnął głową.

-Rozumiem,że mogłaś tak pomyśleć. Ale Mia nie jest jak kazda. Jest wyjątkowa.

Spojrzałam na niego zdziwiona.

-Skoro tak jest, to dlaczego jej nie powiedziałeś, że masz dziewczynę? - mruknęłam.

-Zerwałem z Grace w ten sam dzień. Później poszłem do Mii i poprosiłem ją,żeby ze mną była.

-Nawet mi o tym nie powiedziała -powiedziałam nieco ciszej - I tak się zachowales jak dupek,ale wobec Grace.

You'll Be Mine Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz