"Zayn,spierdalaj."

98 4 1
                                    

Rose

Stałam zdezorietnowana, czując łzy na policzkach. Chłopak poluźnił swoją rękę na moim nadgarstku,dzięki czemu mogłam mu się wyrwać.

Luke wpatrywał się w nas zszokowany.

Jak mógł zakładać się z Sheyem o coś takiego.

Nienawidzę ich obu.

-Jesteś nic nie wartym śmieciem. - warknęłam, odwracając się napięcie oraz wychodząc. Matt od razu pojawił się obok mnie, nie wiedząc co powiedzieć.

Chciałam wiedzieć tylko jedno od niego.

Szliśmy przez pomieszczenie, w którym było mnóstwo osób.

-Matt? - zaczęłam, nie przestajac płakać.

Spojrzał na mnie ze współczuciem w oczach.

-Od kiedy o tym wiedziałeś? - zapytałam z rozpaczą w głosie.

-Odkąd was zobaczyłem w łazience,całujących się. To on miał ci to wszystko powiedzieć,ale jak widać nie zrobił tego.

Zatrzymalam się,kucając i łapiąc się za głowę. Nagle wszystko zaczęło mi przeszkadzać. Muzyka,ludzie,alkohol. Poczułam okropny ból. Nie tylko w głowie,przez alkohol. W sercu też. I to wszystko przez tego dupka. Zaczęłam płakać coraz bardziej, ignorując chłopaka stojącego nade mną.

-Rose, nie płacz za nim. Nie warto. -odezwał się, po chwili również kucając i przytulając mnie.

-Nienawidzę go. - wyjąkałam.

-Nieprawda. Kochasz go. Do tego stopnia,że nie możesz o nim zapomnieć. - powiedział, czułam,że go to boli.

Nie było mi głupio,ze właśnie siedzę z przyjacielem na środku pomieszczenia,płacząc. Nikt na to nie zwracał uwagi. Teraz mam to gdzieś.

-Skąd wiedziałeś, że tam będą? - spojrzałam na niego.

Uważnie skupiał się na każdej łzie, która splywala mi po policzkach.

-Słyszałem,jak Shey rozmawiał z Lukiem,żeby spotkali się na górze i pogadali o tym. Chcesz jechać do domu? - zapytał z troską w oczach.

Nie chce. Chce o tym zapomnieć. To tylko sen.

-Chcę pić. - wyszeptałam ledwo słyszalnie. Nie wiem jak on to usłyszał.

-Rose,już wystarczy.

-Matt,proszę. - wychlipiałam, wtulając się w jego tors.

-W porządku. Chodź. - powiedział, pomagając mi wstać. Podeszlismy do barku, chwytając kubek z alkoholem. Bez zastanowienia przechyliłam go,od razu czując piekący smak w przełyku.

To jest to.

Chłopak nie zrobił tego samego. Patrzył na mnie z uwagą, jagby miało mi się coś stać.

Zmarszczyłam brwi, szybko wycierając mokre policzki. To na nich się tak ponownie skupił. Przestałam płakać. Piłam coraz więcej, nie zwracając uwagi na chłopaka.

-Rose? - jęknęła Mia, widząc mnie w takim stanie.

-No co? - powiedziałam,odchrząknęłam słysząc mój zachrypnięty głos.

-Gdzie ty znikłaś pół godziny temu?! Wracamy do domu, zobacz ile wypiłaś! - odezwała się.

Widziałam,że jest zła, ale też zatroskana.

-Nigdzie nie jadę! - warknęłam.

Dziewczyna spojrzała na Matta, który wpatrywał się we mnie.

You'll Be Mine Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz