Rozdział 19

93 5 1
                                    

~***~

Chrissy

Zobaczyliśmy moją mamę i tatę Leo kłócących się. Podeszliśmy trochę bliżej i słuchaliśmy.

-Nie rozumiesz że Chrissy może być twoją córką?! Ona jest dziewczyną twojego syna! My niszczymy im życie!- wykrzyczała zapłakana mama. 

-Nic mnie to nie obchodzi! A to że Chrissy jest moją córką nic mnie nie interesuję! Nie wyciągniesz ode mnie alimentów!- krzyknął ojciec Leo i poszedł zostawiając moją mame samą pod drzwiami domu.

-Jak to my jesteśmy rodzeństwem?- zapytałam ze łzami w oczach.

-Na pewno nie, to musi być pomyłka- powiedział Leo i mnie przytulił.

-A jak nie?- zapytałam.

-Na pewno nie- powiedział.

-Ale jak to się stało?- zapytałam.

-Nie wiem, ale musisz pogadać o tym ze swoją mamą- powiedział.

-No dobra, teraz z nią porozmawiam- powiedziałam.

-Iść z tobą?- zapytał.

-Nie, sama pójdę- powiedziałam, a Leo pocałował mnie w policzek i poszedł, a ja weszłam do domu i ujrzałam mamę siedzącą w kuchni, wycierającą oczy.

-Dlaczego mi nie powiedziałaś?- zapytałam.

-Ale czego?- zapytała.

-Słyszałam waszą rozmowę- powiedziałam.

-Córeczko, ja przepraszam, nie chciałam ci mówić bo nie chciałam psuć naszej rodziny- powiedziała zapłakana.

-Ale skoro wiedziałaś że to ojciec Leo, to mogłaś mi powiedzieć- powiedziałam.

-Ale ja nie wiedziałam że on jest ojcem Leo, dopiero teraz, jak go zobaczyłam to go poznałam- powiedziała.

-Zdradziłaś tatę?- zapytałam.

-Tak, ale byłam głupia, byłam młoda i nie wiedziałam co robię, to był przelotny romans, nic więcej- powiedziała.

-Czyli Leo jest moim bratem?- zapytałam z nadzieją że to jednak pomyłka.

-To nie jest na 100% pewne. Jest 50% szans że nie- powiedziała.

-Chce zrobić badania DNA- powiedziałam stanowczo.

-Dobrze, zrobimy badania i będziemy miały pewność- powiedziała mama z lekkim uśmiechem i chciała mnie przytulić ale ominęłam ją i poszłam na górę do swojego pokoju. Zamknęłam dzwi na klucz i rzuciłam się na łóżko. Siedziałam tak chwilę i postanowiłam zadzwonić do Leo.

*Rozmowa*

-Halo- powiedział Leo.

-Hej, możesz przyjść? Chce z tobą pogadać- powiedziałam.

-Dobrze zaraz będe- powiedział Leo i się rozłączyłam.

*Koniec rozmowy*

Leondre przyszedł po niecałych 10 minutach. Zapukał do drzwi więc poszłam je otworzyć i się w niego wtuliłam.

-Rozmawiałaś z nią?- zapytał gdy weszliśmy do pokoju.

-Tak i powiedziała że jest 50% szans że jesteśmy rodzeństwem- powiedziałam płacząc.

-Ciii, będzie dobrze, na pewno- powiedział próbując mnie uspokoić.

-Nie, nie będzie dobrze, a co jak jesteśmy rodzeństwem? Leo ja cie kocham i nie chce Cię stracić...- powiedziałam smutna.

-Ja ciebie też kocham, na pewno nie jesteśmy spokrewnieni- powiedział.

-Oby- powiedziałam, a Leo mnie pocałował. Zaczął mnie całować coraz namiętniej i zachłanniej, ale oderwałam się od niego.
-Przepraszam, ale wiesz że i tak jest szansa że jesteśmy spokrewnieni i nie powinniśmy- powiedziałam.
-Tak, masz racje, przepraszam- powiedział smutny chłopak i poszedł bez pożegnania, a ja się położyłam i od razu zasnęłam.
Następnego dnia obudziła mnie mama.
-Córeczko nie musisz dzisiaj iść do szkoły, ale ja musze iść do pracy, jakby coś się działo to zadzwoń, dobrze?- zapytała.
-Dobra- powiedziałam oschle a mama wyszła i zostałam sama. Cały dzień siedziałam przed telewizorem i oglądałam głupie komedie jedząc lody czekoladowe. Siedziałam tak, ale nagle zadzwonił mój telefon. Dzwoniła Jessica.

*Rozmowa*
-Hallo- powiedziałam.
-Hej Chriss, czemu was dzisiaj nie było? Czyżbym miała zostać ciocią?- zaśmiała się.
-Jak to nas?- zapytałam.
-No ciebie i Leo- powiedziała.
-Nie ważne- powiedziałam.
-Ale stało się coś?- zapytała.
-Przyjdź do mnie to ci powiem, ok?- powiedziałam.
-Jasne, zaraz będe- powiedziała i się rozłączyła.
*Koniec rozmowy*

Postanowiłam się trochę ogarnąć, więc poszłam do łazienki i się pomalowałam, a następnie ubrałam, ale i tak wyglądałam strasznie. Po chwili przyszła Jessica.
-O matko co się stało?- zapytała gdy mnie zobaczyła.
-Leo to mój brat- powiedziałam płacząc.
-Co ale to nie możliwe- powiedziała.
-A jednak- powiedziałam i opowiedziałam jej całą historię.
-Słuchaj, ale to nie jest jeszcze pewne- powiedziała.
-Tak ale możliwe- powiedziałam, a Jess mnie przytuliła.

~***~

No więc książka dobiegła końca i chce żebyście żyli w niewiedzy bo tylko ja wiem jak to się skończyło. Ale nie martwcie się bo za jakiś może tydzień będzie nowa książka o ................................................................................................................... JDABROWSKY YAAAAAAAAAY

Nastoletnia miłość-Bars&MelodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz