-Mad? Chodź już... Dzisiaj będziesz nocować u mnie. Nat wyjechała ze znajomymi, będziesz spać u niej w pokoju.
-Nie! Zostaję tutaj!
-Nie zostawię Cię samej!
-Jadę do szpitala. Moja mama... Nie chcę! Nie chcę żeby to była prawda! Bradley! Dlaczego to się musiało stać?!
-Maduś... Chodź...
-Nie...
-I co będziesz tutaj tak siedzieć na tej drodze?
-Nie... Dobra... Sama nie wiem co mam robić Brad...
-Madeline Vol? [Policjant]
-Tak.
-Pojedziesz z nami. Musisz złożyć zeznania.
-Naprawdę musi o tym teraz mówić?! Nie widzi Pan w jakim jest stanie?
-Przykro mi, naprawdę, ale musimy wiedzieć dokładnie co się stało. A Pan to?
-Bradley Simpson.
-Pan też z nami pojedzie. Dobrze?
-Oczywiście.
-Dobra ile masz lat Madeline?
-17
-Musisz mieć jakiegoś opiekuna.
-Miałam tylko mamę. Teraz mi został tylko Brad.
-A ojciec?
-NIE!
-Panno Madeline. My musimy kogoś zawiadomić.
-On... NIE! Mam tylko Bradley'a...
-Panowie dajcie nam czas do jutra. Porozmawiam z nią.
-Dobrze. Do widzenia. I najszczersze kondolencje.
Pojechałam z Bradem do jego domu. Nic nie mówiliśmy. Patrzyłam przez szybę... To co dzisiaj się wydarzyło to dla mnie za dużo... Straciłam moją mamę, za niedługo Bradley, James, Connor i Tristan wyjadą w trasę i jeszcze ten policjant pytał o ojca. Ten gnom nigdy nie ruszy swojego tyłka, żeby tu przyjechać i dobrze nie potrzebuje go!
-Mad porozmawiamy?
-Jutro
-Dobrze, ale jutro już musimy.
-Yhym...
*NASTĘPNEGO DNIA RANO*
-Mad? Obudziłaś się?
-Nie spałam...
Przytulił mnie. A mi już prawie brakowało łez. Miałam opuchnięte, zaczerwienione oczy.
-Maduś musimy porozmawiać...
-Jestem tego świadoma
-Dlaczego nie chcesz zadzwonić do twojego taty?
-To nie jest mój ojciec! Nie mam ojca!
-Mad.
-Założył nową rodzinę. Pozwolił mi i mamie wyjechać. Nie chciał jej. Nie chciał nas. Po co mam do niego dzwonić?! I tak nie przyjedzie! Ma mnie w dupie! Zresztą z wzajemnością.
-Ale Mad! Nie jesteś jeszcze pełnoletnia, musisz mieć opiekuna.
-A Ty?

CZYTASZ
Are You Crazy?
Fanfiction-Kim jesteś żebyś mi mówił co mam robić?! -Twoim przyszłym mężem -No chyba nie -O ile zakład?