Konkurs

781 71 22
                                    

Więc...oto wyniki mojego marnego konkursu. Dostałam dwie niesamowite prace od PanienkaCipher2 i _moniusz_.

Obydwie mi się bardzo spodobały, miałam ogromny problem z wybraniem tej, która wygra.
Obydwie były bardzo słodkie i dobrze napisane :3
Obydwie były ogółem prześliczne.

Jednak...no niestety, musiałam wybrać. Najszczególniej brałam pod uwagę opisanie uczuć i doznań Lićka/Felka.

Więc, bardzo dziękuję za te przepiękne prace. *-*

Ale konkurs wygrywa...

... _moniusz_!
Wygrałaś, ze względu, że bardzo dobrze opisałaś uczucia Torisa, załamanego "śmiercią" Felka.

Kurde, prawie się popłakałam jak to czytałam :")

Więc oto ta superowa praca:

************************************
Wyszeptałem resztkami sił
"Nie zdążyłem."

"Czego nie zdążyłeś?! Feliks nie usypiaj!"

PERSPEKTYWA TORISA

Trzymałem mojego przyjaciela w ramionach. Nie mogłem opanować łez, które cisnęły mi się na oczy. Położyłem go na ziemi i zacząłem nim potrząsać, aby się ocknął. Niestety było to na nic. Nie oddychał, a jego ciało powoli traciło ciepło.

"CZEGO NIE ZDĄŻYŁEŚ TY IDIOTO?!"
Wydarłem się i zacząłem płakać.

"DLACZEGO MI NIE ODPOWIADASZ TY DEBILU?!"

Bo jest martwy geniuszu... od
jakichś 5 minut jest martwy, a ty gadasz do niego, jakby ciągle w jego ciele tlił się choć mały płomyczek życia... - pomyślałem.

Uderzyłem go pięścią w pierś, jakby to cokolwiek miało zmienić.

Dlaczego nie powiesz, że Warszawa będzie moja stolicą?

Dlaczego nie powiesz, ze paluszki są najlepsze na świecie?

Dlaczego nie możesz choć cicho coś mruknąć pod nosem w swoim ojczystym języku?

Dlaczego się w ogóle już nie odezwiesz?

Nienawidzę kiedy on umiera. Nienawidzę tego za każdym cholernym razem. Wtedy przy rozbiorach, przy drugiej wojnie.

"I co idioto... myślisz, że będę za tobą płakał?... Ani mi się śni!"
Powiedziałem i pociągnąłem nosem. Miałem nie płakać, a jednak moje postanowienia znowu legły w gruzach. Chociaż w sumie... czy można sobie obiecać, że nie będzie płakać za bliską swojemu sercu osobą?

"Jestem okropny."

Mruknąłem do siebie.
Nie umiałem wyznać mu, że go kocham bardziej niż przyjaciela.
A teraz kiedy już nie żyje, jak to zrobię?

"Kocham Cię ty przeklęty durniu i pewnie to już wiesz..."

Pocałowałem go lekko w zimne usta. Dzisiejszej nocy, nie smakowały już malinami, lecz czymś bardzo niedostępnym, jak lodowiec.

Od razu histerycznie się zaśmiałem. Co ja sobie myślałem... Że nagle jak Śpiąca Królewna się obudzi?

Ułożyłem swoją głowę na jego piersi. Nie było już słychać bicia serca.
Nigdy już go nie będzie słychać. Czasami gdy mnie przytulał i gdy przykładałem głowę do jego torsu wydawało mi się, że to silne Polskie serce wygrywa swoją ukochaną pieśń narodową: Mazurek Dąbrowskiego.

Powoli jego koszulka zaczęła przesiąkać moimi łzami.

"Kocham Cię Lenkija..."

************************************
(Ps. poprawiłam kilka błędów ortograficznych :3)

Dziękuję za podesłanie prac, które obie podbiły moje serduszko <3
Normalnie je kocham ;3
Ciao~

&quot;Pomiędzy Światami&quot; ~ Hetalia [LietPol]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz