Rozdział 3

1.6K 144 91
                                    

Hejka Wszystkim!

Ten rozdział zawdzięczamy @Sana_Aiden

1. Ma być na smutno :(

2. Słowa kluczowe to: basen, upadek, połamane szkło, pocałunek

Ok, przygotować chusteczki i zaczynamy...

- Kurwa! - syknął przeglądając się w lustrze.

Cios tego blondasa był naprawdę mocny. Z wściekłości walnął w lustro, a połamane szkło rozsypało się po przedpokoju. Warknął widząc krew na dłoni. No jeszcze tego mu brakowało. Podreptał do kuchni, wyjął z zamrażalnika groszek i przyłożył do rozwalonej wargi. Skrzywił się z bólu.

- Sasuke? Co ci się stało?

Itachi, wystrojony w elegancki, czarny garnitur, białą koszulę i bordowy krawat stał oparty nonszalancko o framugę. Długie, czarne włosy, jak zawsze miał związane, tuż przy karku. Czarne oczy lustrowały uważnie młodszego brata.

- Pokaż to. - odebrał z jego rąk torebkę mrożonki - Uuuu - skrzywił się - Będzie niezły siniak. Kto cię tak załatwił? - oddał zimny okład.

Sasuke w odpowiedzi tylko prychnął. Nie miał zamiaru opowiadać bratu o chłopaku z plaży, wiedząc, że ich gusta co do facetów są bardzo podobne.

- Czyżby jakiś kochanek nie był zadowolony? - zakpił.

- Itachi! Odwaliło ci? - syknął wściekły, rozglądając się czy przypadkiem nie ma nikogo w pobliżu.

- Wyluzuj młody. Starzy pojechali na jakieś przyjęcie. Nie będzie ich do jutra wieczorem - rzucił, wyciągając z lodówki butelkę wody.

- A służba?

- Mają wolne. To powiesz, po kim ta pamiątka?

- Nie ważne - mruknął i powlókł się do swojego pokoju.

Choć Sasuke miał własne mieszkanie w centrum miasta, nie opuścił jeszcze rodzinnego domu. Tak było mu wygodniej. Nie musiał martwić się o jedzenie, pranie, czy sprzątanie. Tym zajmowała się służba, a lokum w centrum wykorzystywał jako azyl kiedy chciał być sam. Nie zabrał tam żadnego ze swoich kochanków. Zawsze spotykali się w hotelach. Nie chciał aby ktoś go później nachodził. Oczywiście, on sam nawet nie musiał się przedstawiać. Jego rodzina była znana, co trochę komplikowało sprawę, jednak i na to są sposoby, a najskuteczniejszym jest strach. Wystarczyło zagrozić procesem i już było po sprawie. Dlatego na kochanków zawsze wybierał ludzi uległych, którymi było łatwo manipulować. Dlaczego więc miał taką ochotę na tego hałaśliwego, wkurzającego, bezczelnego blondyna?

Walnął się na łóżko. Musi się dowiedzieć kim on jest. Nie uspokoi się dopóki go nie posiądzie, przecież zawsze miał to czego chciał. Jednak tym razem to nie będzie takie proste. Tym razem będzie musiał się postarać, a kiedy będzie już w jego władzy... Odpłaci mu, za dzisiejsze upokorzenie.

Przewracał się z boku na bok dobrą godzinę. O śnie nie było mowy, był zbyt wkurzony. Musi jakoś się rozładować. Zawsze w takich przypadkach, najbardziej pomagał mu seks, jednak z taką buźką nie pokaże się na mieście. Stracił by swój autorytet, a na to również nie mógł sobie pozwolić.

- Kurwa, za to też mi zapłacisz - warknął, wyobrażając już sobie co najmniej dwadzieścia różnych sposobów na jego karę, co nie było zbyt mądrym pomysłem.

- Kurwa! - walnął pięścią w materac, czując, że mu stanął.

Nie miał wyjścia. Zwlókł się z łóżka i ruszył do łazienki. Wszedł pod prysznic i tam musiał sobie ulżyć w najbardziej, dla niego upokarzający sposób. Nienawidził masturbacji. Było to dla niego równie obrzydliwe co pójść do łóżka z kobietą, jednak tym razem nie miał wyjścia. 

Trąc dłonią swojego długiego i grubego penisa w głowie układał kolejne kary dla blondasa. Pod koniec przymknął powieki, znów zobaczył błękit jego oczu, rozwiane blond włosy i przypomniał sobie pocałunek. Łapiąc oddech patrzył jak sperma, która zalała kafelki, zostaje zmyta przez wodę.

Wrócił do pokoju, jednak czuł, że to nie wystarczy. Może wysiłek da ukojenie jego nerwom. Założył czarne kąpielówki i poszedł popływać. Przyjemnie chłodna woda studziła jego ciało kiedy już po raz kolejny przemierzał piętnastometrowy basen.

- Sasuke! Sasuke! - Itachi darł się stojąc na brzegu basenu. - SASUKE DO CHOLERY!

- Czego? - rzucił łapiąc się krawędzi basenu. Przetarł twarz i spojrzał na brata.

- Co ty zamieniasz się w rybę? Pływasz od dobrych trzech godzin!

Sasuke dopiero teraz zorientował się, że zapadła już noc. Naprawdę tyle czasu spędził pływając? Już dawno tyle czasu nie pływał. Ostatni raz tak było kiedy zdał sobie sprawę, że jest gejem. 

Miał wówczas piętnaście lat i był tak przerażony tym odkryciem, że mało się nie utopił kiedy mięśnie odmówiły mu posłuszeństwa. Wówczas to również Itachi mu pomógł. Wyciągnął z wody i zajął się nim. To właśnie wtedy przyznał się mu co podejrzewa. Pamiętał jak był przerażony. Wiedział, że ojciec go zabije jak tylko się dowie. Chciał wówczas umrzeć, zniknąć, przestać istnieć czy cokolwiek innego, oby tylko ojciec się nie dowiedział.

Tamtej nocy, drżąc i płacząc błagał Itachiego żeby nic nikomu nie mówił. To był pierwszy raz taki przypadek. 

Fugaku wychowywał swoich synów żelazną ręką. 

Mężczyzna nie płacze - to oznaka słabości. 

Mężczyzna nie prosi - to oznaka tchórzostwa. 

Mężczyzna się nie boi - jeśli okazujesz strach giniesz. 

Wpajał im to od najmłodszych lat, każąc dotkliwie za najmniejsze naruszenie tych zasad. A w tym momencie Sasuke  złamał wszystkie żelazne reguły ma raz.

Rozmawiali  wówczas całą noc. Itachi przyznał mu się, że jest biseksualny i obiecała  pomóc w odnalezieniu się w nowej roli. 

Od tamtego czasu minęło pięć lat. Sasuke nauczył się jak kryć swoje prawdziwe ja tak skutecznie, że chyba teraz nawet on by go w sobie nie odnalazł.

- Dobra, pomóż - wyciągnął rękę.

Kiedy stanął na brzegu, zmęczone mięśnie odmówiły posłuszeństwa i upadł na kafelki.

- Oho! - zawołał Itachi łapiąc go pod pachy i pomagając dostać się do leżaka. - No braciszek! Mów co tym razem?

Sasuke spojrzał w jego czarne jak noc oczy i westchnął zrezygnowany.

- Facet

******************

Wiem, wiem za smutno to mi nie wyszło. Raczej żałośnie. Nie bijcie proszę.

Jednak jestem chyba w za dobrym humorze na pisanie typowego wyciskacza łez. Wybacz @Sana_Aiden następnym razem postaram się bardziej.

Kolejny rozdział będzie dla @Sian_Uchiha

A i oczywiście zapraszam do dalszej zabawy.

Ratownik (SasuNaru)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz