Hope

926 129 4
                                    

Gdy wróciłam do domu, pierwszy raz cieszyłam się, że nie było Brada. Mimo wszystko uwielbiałam zasypiać u jego boku. W takich chwilach miałam nadzieję, że może jednak wszystko między nami się ułoży. Wracając do zegarka, usiadłam wygodnie na obdartej skórzanej kanapie i uważnie mu się przyglądnęłam. Jedak nie był on taki zwykły. Na tarczy widniały cyfry i liczby od zera do trzydzieści jeden. Nie trzeba było być geniuszem, żeby ogarnąć, że właśnie tyle dni ma miesiąc. Kolejnym niezwykłym elementem były wskazówki. Nie dwie jak w normalnym zegarku, lecz sześć. Każda różnej długości. Oprócz tego mechaniczne urządzenie było pięknie zdobione. Grawery kilku pętli błyszczały się złotym odcieniem.

Do czwartej nad ranem próbowałam rozgryźć to ustrojstwo. Tajemniczy mężczyzna zapomniał dołączyć instrukcji obsługi do prezentu. Okazało się, że wcale nie byłam taka głupia, jak sądziłam. W końcu doszłam do tego, że najkrótsza ze wskazówek to dzień, druga, odrobinę dłuższa wskazywała miesiąc, a cztery kolejne po kolei ustawione, rok. Ktoś bardzo się natrudził, konstruując zegarek. Koniec końców ustawiłam jedną konkretną datę i wyszłam z mieszkania, pamiętając o ostrzeżeniu. Nie chciałam znaleźć się w tamtej kawalerce przed tym, jak się do niej wprowadziliśmy. To byłoby co najmniej dziwne. Nie tylko dla mnie, ale również dla poprzednich lokatorów.

MISTAKE | CAMREN |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz