Leaf

758 130 30
                                    

- Czyli się z nim pogodziłaś? - zapytała Camila, gdy weszłyśmy do szkoły dwa dni po imprezie. 

- Tak. - mruknęłam, wiedząc, że tak naprawdę nie chce o tym słychać. 

- Stój. - zaśmiała się cicho, ciągnąc mnie za rękę. Zatrzymałam się w miejscu i odwróciłam w jej stronę. Brunetka powoli podniosła rękę do moich włosów i delikatnie przejechała po nich palcami. - Liść. - odparła, pokazując mi go. 

- Dziękuję. - szepnęłam, przypatrując jej się z uwagą.

Nie pamiętałam, aby taka sytuacja miała miejsce wcześniej, ale może dlatego, iż żaden liść nie wpadł mi we włosy. 

- Angielski? - zapytała, nie ruszając się z miejsca. 

- Pamiętasz. - uśmiechnęłam się, co od razu odwzajemniła. 

- Tak, bo dzisiaj omawiamy twoją ulubioną książkę. - przyznała. 

- Przeczytałaś? - nadal nie ruszyłyśmy się ani o cal.

Stałyśmy naprzeciwko siebie, gdy wokół nas pędziły tłumy nastolatków. 

- Obiecałam. - przypomniała mi. 

- Chodźmy na lekcję. - nie wiedzieć dlaczego, odwróciłam wzrok i zrobiłam krok w tył. - Wpadniesz wieczorem? - zapytałam, całkowicie ignorując umówione już spotkanie z Bradem. 

- A Zad? - dopytała, ruszając za mną w kierunku sali. 

- Odmówię. 

- Dla mnie? - lekko uniosła kąciki ust. 

- Dla twoich żelek, które mi przyniesiesz. - zaśmiałam się i pociągnęłam ją za rękę, gdy zadzwonił dzwonek. 

- Kłamca. - zawtórowała mi i przyspieszyła kroku. 

 Przez całą lekcję uważnie słuchałam nauczyciela angielskiego, który opowiadał o losach bohaterów mojej ulubionej książki. W większości czasu czułam na sobie wzrok Camili, ale nie przeszkadzało mi to. Często mi się przyglądała. Miała w nawyku analizować ludzi, ich zachowania czy drobne gesty. Podejrzewałam, że nigdy nie udało jej się mnie rozgryźć. Ale mi jej również nie. Niby ją znałam, ale odnosiłam wrażenie, że wiem o niej bardzo mało. Chciałam to zmienić. To był jeden z moich błędów. Nie poznałam jej wystarczająco.

MISTAKE | CAMREN |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz