Dzisiaj, trzy lata od tego zdarzenia, wspominając tę historię, nie mogę przestać się uśmiechać. Z wielu powodów. Po pierwsze, jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Wtedy postanowiłyśmy z Camilą, że nie wrócimy, aby nie stracić żadnej sekundy spędzonej razem. Drugi raz skończyłyśmy szkołę średnią i to z o niebo lepszym wynikiem. Drugi raz wyprowadziłyśmy się z domu, ale bez zrywania jakichkolwiek kontaktów z rodziną czy przyjaciółmi. Wspólnie zaczęłyśmy studia. Camila ponownie wybrała ten sam kierunek, a ja zdecydowałam się na literaturę angielską. Nie chciałyśmy się zbyt spieszyć, dlatego, zamiast wynajmować razem mieszkanie, zamieszkałyśmy w akademiku i dzieliłyśmy pokój z Normani. Kilka dni temu obie skończyłyśmy studia i planujemy przeprowadzkę na swoje.
Po drugie, jestem zdumiona, że przytrafiło mi się niemożliwe. Przecież podróże w czasie, to tylko w bajkach. A jednak.
Jeśli chodzi o zegarki, leżą na dnie szuflady. Więcej ich nie użyłyśmy. Naprawiłam swoje błędy. Nie te, które sądziłam, że powinnam, ale tak właśnie miało być. Teraz mam kochającą dziewczynę, którą sama kocham nad życie. Mam wszystko, czego pragnęłam. Jestem spełnioną osobą. W końcu żyję tak, jak zawsze chciałam. Kocham i jestem kochana.
Tajemniczej osoby, która dała mi szansę, nie spotkałam drugi raz. Kto wie, może sam wędruje po przeszłości, kształtując przyszłość.
A Brad? W skrócie, zaćpał się na jakiejś imprezie. Przynajmniej już nie skrzywdzi żadnej dziewczyny.
- Pysiaczku... - odezwała się brunetka, wtulając twarz w zagłębienie mojej szyi. - Co oglądamy?
- Może Click?
~~~~~~~~~~
Było miło, lekko i przyjemnie. Dziękuję :3
(Tak, to koniec XD)
CZYTASZ
MISTAKE | CAMREN |
FanfictionKorzystaj mądrze. Napraw swoje błędy. Korekta : @LonelyPsychosis #551 w fanfiction 02.10.2017r. #449 w fanfiction 03.10.2017r. #366 w fanfiction 04.10.2017r. #345 w fanfiction 05.10.2017r. #294 w fanfiction 06.10.2017r.