Home

831 124 0
                                    

Spojrzałam na swój strój. O dziwo on również się zmienił. Miałam na sobie krótkie piżamowe spodenki i luźną czarną koszulkę. Byłam bez telefonu ani kluczy do rodzinnego domu. W dodatku musiałam przejść ze trzy kilometry, aby się do niego dostać. Tego nie przemyślałam. Noce bywały chłodne. Tamta również taka była. Postanowiłam pokonać dystans biegiem.

Po drodze zwróciłam uwagę jedynie na kilka samochodów. Truchtałam przed siebie, chcąc jak najszybciej dotrzeć do celu. Byłam ciekawa wielu rzeczy. Na przykład, czy mój pokój wyglądał tak, jak kiedyś. Czy na ścianie wisiały moje zdjęcia z przyjaciółmi? Czy moje młodsze rodzeństwo spało w swoich łóżkach? Ciekawiły mnie drobne szczegóły.

Zwolniłam kroku, dopiero gdy znalazłam się na odpowiednim osiedlu. Rozglądałam się po znajomej okolicy. Domy sąsiadów emanowały spokojem. Nic dziwnego. Nad ranem niewiele osób urzęduje. Po krótkim spacerze dotarłam na swoją rodzinną posesję. Podeszłam do drzwi. Zapasowy klucz schowany był w atrapie kamienia. Wyciągnęłam go i włożyłam w zamek. Po chwili stałam już w środku.

MISTAKE | CAMREN |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz