Mała zmiana w końcówce ostatniego rozdziału. Przepraszam, że rozdział dopiero dzisiaj i na dodatek tak późno 😘
Na każdym treningu jestem w parze z Joshem. Musze przyznać, że przydaje mi się ta wampirza zwinność i szybkość. Bianka twierdzi, że naprawde szybko się ucze. Mam nadzieję, że sprawdze się w walce jeżeli będzie taka potrzeba.
- Za 5 dni jest pełnia.- powiedział Josh wchodząc do naszego pokoju.
- Wiem. Jak to będzie przebiegać?
- Najlepiej będzie jeżeli się zamkniesz w pokoju i nie będziesz nigdzie wychodzić. Ja będe w lesie na polowaniu jak zawsze.
- Ale dlaczego nie moge wyjść? Jesteście aż tak niebezpieczni?
- Podczas pełni niektórzy czasami całą władze nad ciałem i zachowaniem bo oddają ją wilkowi. Oni są tylko w ich myślach i nie mogą nic zrobić. Nie wiadomo co zrobi wilk kiedy zobaczy wampira. Przecież wiesz, że w niektórych miejscach dalej są wrogami- był naprawde poważny.
- No tak. Dobrze to ja będe siedzieć w pokoju. Ale obiecaj , że załatwisz mi jakieś pyszności na ten samotny wieczór- powiedziałam z wielkim uśmiechem.
Szczerze powiedziawszy im bliżej pełni tym dziwniej się czuję. Głosy stają się coraz aktywniejsze. Czasami mam ochote biegać i walczyć bez potrzeby. Mam strasznie dużo energii. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane. Może stresem? A może obecnością wilkołaków? Nie wiem.... Mam nadzieję, że to nic groźnego.
-Pamiętaj masz nie wychodzić za te drzwi i się zamknąć. Rozumiesz?- rozkazywał Josh chyba po raz 10 tego dnia. Rozumiem że dziś jest pełnia ale nie popadajmy w paranoje.
- Tak rozumiem. Wszystko wiem skarbie. Nie martw się. Zjem pizze umyje się i pójdę spać. Nie musisz się o mnie bać. Jestem duża i sobie poradze.
- Dobrze. Ja musze już iść stokrotko. - podszedł i pocałował mnie w czoło. Następnie skierował się w stronę drzwi.
Wstałam za nim i zamknełam je na klucz. Wyczuwałam od rana jakieś dziwne napięcie w domu. Mam nadzieję, że nie stanie się nic złego.
Chwike później zabrałam się za jedzenie. Pizza była pyszna. Ciesze się, że sam ją upiekł. Widze, że ma talent.
Gdy byłam pod prysznicem poczułam jakieś dziwne ukłucie w głowie. Opuściłam kabine i szybko się ubrałam. Wbiegłam do pokoju i zobaczyłam księżyc. Był strasznie duży i błyszczący. Jego tarcza oświetlała cały pokój. Gdy tylko podeszłam bliżej okna zaczeło się ze mną dziać coś dziwnego. Nagle moje ciało zaczeło się kurczyć. Usłyszałm charakterystyczny trzask. Nie, nie, nie. Co się dzieje? Przecież ja jesten wampirem. Czy to w ogóle możliwe? Stałm chwile i nie mogłam ruszyć się z miejsca. W końcu się obruciłam i poszłam w kierunku lustra. Niepewnie w nie spojrzałam i oniemiałam.~Ale nesteśmy piękne~usłyszałam głosik w głowie.
- Dlaczego mnie to spotkało? - zapytałam się w myślach a po moim policzku pociekła łza.
CZYTASZ
Wilkołak I Ja
WerewolfKsiążka opowiada o losach wmpirzycy, która boryka się z różnymi problemami. Mimo tego że jest nieśmiała i nie potrafi się zaakceptować chce znaleźć miłość swojego życia. Niestety jest ono pełne niespodzianek dlatego ma bardzo utrudnione zadanie. Zac...