17.11. - piątek

1K 183 68
                                    

17.11. - piątek

-Zawsze możemy iść na randkę! - zaszczebiotała rozkosznie Domi. - Do teatru, albo po prostu na kawę. - Na jej twarzy malowało się połączenie zachwytu i wyczekiwania. Trochę też pewności siebie. No bo przecież tak dobrze dogadywała się z Chrisem. Wiedziała podświadomie, że jeżeli wyjdzie z inicjatywą, ten zgodzi się bezzwłocznie.

Przyszli dzisiaj dać mi odpisać lekcje. Miło było zobaczyć Chrisa, po tak długim czasie, mimo, że gryzły mnie wyrzuty sumienia.

Tyle się działo przez ten tydzień szkolny, że zdjęcia Chrisa nie wystarczyły. Zgubiłem się w notatkach już w środę, ciesząc się tylko ze zdjęć przyjaciela, który sprawdzał plastyczność swojej twarzy.
(Te pół nagie też się nadarzyły).

Tak więc, w końcu, to pytanie musiało paść. Dominika od początku wyrażała CHĘCI. - Możemy wziąć lody, nie przeszkadza mi, że już jest zimno. - roześmiała się, w jej mniemaniu, słodko...

-Sorki, Domi. Nie bardzo dam radę. - Piegi Chrisa zrobiły się wyraźniejsze przez rumieniec, który je podświetlał od wewnątrz. Dominika nie zmieniła wyrazu twarzy. Chyba nie dotarła do niej ta informacja. Postawiłem kropkę przy ostatnim zdaniu w zeszycie. Biologie mam za sobą. - Jestem gejem - dodał przepraszająco Chris.




***************
Zgodnie z obietnicą.

CZWARTY ROZDZIAŁ!!!

Wybiło nawet ponad trzydzieści gwiazdek, w dodatku 526 komentarzy. Okazuje się, że ten spam, to zaprawdę dobra zabawa! Jeśli ktokolwiek potrzebował by mojej pomocy - nie bać się, pisać. Chętnie dołączę!

Na pewno zauważyliście liczne dedykacje przy rozdziałach. To też zgodnie z obietnicą już na samym początku pisania, pojawia się i nie przestanie. Dlatego, że zasługujecie. Jako czytelnicy, pisarze, ludzie do których się uśmiecham TYLE RAZY DZIENNIE.

GORĄCE POZROWIENIA!

PrzypadkiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz