- Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłaś! - krzyczę dość głośno do telefonu. - Wiedziałaś, że nie poradzę sobie bez ciebie! Już nie zdążę się wycofać... - zaczynam chodzić zdenerwowana po moim niedużym pokoju.
Przed rozpoczęciem wakacji zgodziłyśmy się przystąpić do konkursu tanecznego, który odbywa się w Londynie. Każda szkoła wystawia drużynę kilkuosobową, która rywalizuje z innymi o sponsorowany wyjazd na warsztaty taneczne.
- Spokojnie, Em. Wszystko będzie dobrze. To tylko dwa tygodnie dłużej, nauczysz mnie kroków, więc musisz na razie chodzić beze mnie. Poza tym wspomniałaś, że wszystko jest w porządku, więc dlaczego tak się denerwujesz? - moja przyjaciółka starała się złagodzić informację, że zostaje dłużej na wakacjach. - Będzie dobrze, a teraz muszę już lecieć... Sama wiesz, moja mama nie lubi długo czekać a jedziemy na plażę...
Po zakończonej rozmowie opadam na łóżko. Zbliża się północ a mój pokój skąpany jest w ciemności. Jedyne światło pochodzi od gwiazd przyklejonych do sufitu, które mają za zadanie pomagać dzieciom zasnąć, gdy boją się ciemności.
Za każdym razem, gdy zamykam oczy, widzę tamte dziewczyny na wrotkach. Ich odwagę, pasję i pewność siebie, jaką prezentowały. Chciałabym móc być jak one. Stać się zupełnie innym człowiekiem, którego nikt nie zna. Człowiekiem, który wszystko może zacząć od nowa.
Leżąc na łóżku, patrząc w nieprawdziwe gwiazdy, dochodzę do wniosku, że sama nie jestem sobą, nie jestem prawdziwą Emily.
Patrzę na godzinę w telefonie. Dwudziesta trzecia piędziesiątpięć. Za kilka minut będzie nowy dzień. Nowy początek.
Nie będąc do końca pewnego tego co robię, szybko porywam się z łóżka i włączam światło. Przeszukuje kieszenie walających się na podłodze spodni i wyciągam pożądany przedmiot.
Ulotka Rollers.
Spoglądam na godzinę i miejsce pierwszego treningu. Super, za dwa dni. Pierwszy raz od powrotu do domu z Londynu szczerze się uśmiecham.
Zespół dziewczyn niebawem pozna nową członkinię, Sophie.
Sięgam do szuflady w poszukiwaniu notesu i kartki. Po znalezieniu zapisuje najważniejsze informacje by po pierwsze nie stchórzyć i po drugie by nie mieć wymówki.
Sophie:
1. Różowa peruka. (uwielbiam ten kolor)
2. Soczewki. (najlepiej jasnoniebieskie, one są przepiękne!)
3. Stylizacja (patrz internet)
Chowam sporządzoną listę do portfela, który chowam głęboko na dno plecaka, po czym zasypiam wyobrażając sobie nową siebie.
Lepszą siebie.
CZYTASZ
Kopciuszek na wrotkach
Teen FictionJak daleko posuniesz się by realizować swoje pasje? Ile gotów jesteś poświęcić? Czy jesteś gotów zrezygnować z siebie? Kopciuszek na wrotkach jest to opowieść o przyjaźni, miłości oraz o spełnianiu marzeń. Główna bohaterka nie jest idealna, ale ni...