Jeżeli myślałam, że nasz trening będzie wlekł się w nieskończoność to byłam w wielkim błędzie. Sama, leżąc teraz w łóżku przetrawiam wszystko, co dzisiaj miało miejsce, począwszy od mojego nagłego wybuchu sympatii, aż po koniec treningu, gdzie do samego końca uśmiech nie chciał mi zejść z twarzy.
Nie wiem, dlaczego na myśl o tym, że do następnego naszego spotkania muszę czekać tydzień, robi mi się smutno.
Kiedy mam wstać w moim pokoju rozbrzmiewa przeraźliwie głośny dźwięk słuchawki.
- Czekam na śniadanie! HALO! Ś-N-I-A-D-A-N-I-E!
Chyba pierwszy raz cieszę się, że mogę coś zrobić, co odciągnie moje myśli od chłopaka, okej, seksownego chłopaka, ale wciąż dupka! To, że mamy podobne poczucie humoru nie oznacza, że nagle stanie się on moim przyjacielem! O to, to nie!
- Idę! - krzyczę do pewnie już zniecierpliwionej macochy i zbiegam na dół.
Nie wiem, co one mogłyby zrobić, żeby mnie zaskoczyć. Na pewno nie spodziewałam się, że kiedy zejdę na dół w swojej luźnej koszulce z moim ulubionym napisem „ niektórzy na wiosnę zmieniają opony w samochodzie, ja zmieniam łyżwy na wrotki" oraz krótkich wściekle różowych spodenkach spotkam Patricka. Widząc go nie mogłam ukryć zdziwienia i potknęłam się na ostatnim schodku, tracąc równowagę i upadając najbardziej niezgrabnie, jak się da.
- Emily! Dziecko! Zapomniałaś kochanie, że dzisiaj ty robisz śniadanko? Ostatnio cały czas robiły twoje siostry. - to jakiś żart. Mamy gościa, który swoją drogą nie wiem co tutaj robi a ona udaje, że nie jestem jej niewolnikiem!
- Nie wiedziałam, że nie umiesz rozpoznać własnych córek, ponieważ wczoraj, w zeszłym tygodniu i w sumie od zawsze to ja robiłam śniadanie, mamo. - zdążyłam powiedzieć zanim ugryzłam się w język. Spojrzałam na macochę, która wyglądała jakbym była największym pasożytem a na moje siostrzyczki starały się robić dobrą minę i dalej siedziały robiąc maślane oczy do Patricka.
Dopiero wtedy na niego spojrzałam. Nie wiem, czego się spodziewałam. Że mnie rozpozna i zapyta się kiedy pójdziemy jeździć? Ale jak miałby mnie rozpoznać, gdy Sophie została na górze w szafie a przed nim stała zwykła Emily. Nie zrobił nic, widziałam, jak siedząc starał się opanować śmiech.
To będzie długie śniadanie.
CZYTASZ
Kopciuszek na wrotkach
Teen FictionJak daleko posuniesz się by realizować swoje pasje? Ile gotów jesteś poświęcić? Czy jesteś gotów zrezygnować z siebie? Kopciuszek na wrotkach jest to opowieść o przyjaźni, miłości oraz o spełnianiu marzeń. Główna bohaterka nie jest idealna, ale ni...