Część 10 "Jaki plan B?"

634 50 1
                                    

-Bo jak cię... -i wtedy zadzwonił jej telefon. Wyciągnęła go i odebrała

-Halo, Megan? Tak, to ja... Chwila, co? Znaleźli? Zaraz tam będę. -rozłączyła się i spojrzała na mnie -Sorry Ann. Muszę iść, ale zakupy i tak cię nie ominą.

-Spoko. Okej. Rozumiem.

-To do jutra. -poszła w przeciwną stronę zostawiając mnie samą *No to do domu.* I tak jak pomyślałam tak też zrobiłam



**Wally**

Razem z drużyną staliśmy w sali obrad, czekaliśmy tylko na Artemis, która po chwili przybiegła już w swoim stroju do misi. Stanęła obok nas i teraz czekaliśmy tylko na Ligę.

-Batman, A02. Flash, A04. Marsjanin Łowca, A07. Black Canary, A03. –usłyszeliśmy głos maszyny, a na platformie Z.E.T.A. pojawiły się owe postacie

-Odnaleźliśmy kryjówkę Jokera. –ogłosił Mroczny Rycerz podchodząc do komputera i wpisał tam coś przez co na monitorze wyświetliła się mapa... chyba Europy –Jego kryjówka mieści się tu. W Alpach. Macie tam razem z Marsjaninem Łowcą, Black Canary i Flashem polecieć tam i powstrzymacie. –wszyscy przytaknęli i udali się do Biorakiety, ale zanim Flash wyszedł usłyszałem jak Batman do niego mówi

-Czy plan B jest gotowy?

-Nie do końca. –odpowiedział wujek *Jaki plan B? Chodzi o Ann? Oby nie.*, po czym podszedł do mnie –Co jest młody?

-Jaki plan B? –walnąłem prosto z mostu

-Lepiej żeby do niego nie doszło. –odpowiedział i klepnął mnie po ramieniu, po czym poszedł w stronę reszty tak samo jak ja





Nie wiem jakie miała oznaczenia Black Canary, więc wpisałam co bądź, a i sorry, że takie krótkie.

Szybsza od gwiazdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz