Dziewczyny siedziały w swoim dormitorium i robiły sobie tzw. "noc tajemnic".
Polegała ona na opowiadaniu sobie różnych (niekoniecznie prawdziwych) historii i zwierzaniu się ze swoich zmartwień czy uczuć.
- Ann... Co dostałaś od Remusa na święta...? - zapytała Alice, przez co blondynka zarumieniła się
- Nie ważne...
- Oj no powiedz...! - zachęciła ją d
DorcasAnn spłonęła rumieńcem.
- Naszyjnik z serduszkiem, w którym jest nasze zdjęcie. - dziewczyna ponownie się zarumieniła
Lily od razu pomyślała o swoim prezencie od Jamesa. Automatycznie dotknęła ręką wisiorka i uśmiechnęła się.
- Halo! Ziemia do Lily! - Dorcas pomachala jej przed oczami
- Co...? - zapytała zdezorientowana Rudowłosa, na co jej koleżanki zaczęły się śmiać.
- Pytałam czy nadal nic nie czujesz do Jamesa? - zapytała Alice
- Nie! W życiu! Zaczynam go po prostu lubić.... Tylko lubić! - gwałtownie zaprzeczyła
- Załóżmy że wierzymy... - powiedziała z powatpiewaniem Ann i roześmiala się widząc minę Lily.
- Musimy pogadać. - szepnela jej na ucho Dor, kiedy dziewczyny akurat rozmawiały o czymś innym
Lily szybko pokiwała głową i wróciły do rozmowy.
*****
Lily obudziła się i stwierdziła że zdecydowanie siedziały wczoraj w nocy za długo i boleśnie odczuwała to poprzez niewyspanie.
Spojrzała na zegarek. 7:40.
- DZIEWCZYNY WSTAWAĆ! ZA 20 MINUT ZACZYNAJĄ SIĘ LEKCJE! - krzyknęła i po chwili wszystkie krzątały się po dormitorium w poszukiwaniu ubrań, kosmetyków czy książek.
Rozległo się pukanie do drzwi ale nikt nawet nie raczył tam spojrzeć bo wszytko dziewczyny biegały w kółko i krzyczały.
Po chwili do pokoju wszedł James i Syriusz niosąc na tacy tosty i herbatę.
- O matko! Dzięki! - każda dziewczyna porwała po kanapce i pobiegła dalej. Lily złapała posiłek i dała chłopcom buziaki w policzek na przywitanie.
Około 5 minut przed rozpoczęciem lekcji wszyscy byli już gotowi i poszli razem pod klasę.
Pierwsze były eliksiry. Z całej grupy jedna tylko Lily cieszyła się z tego, bo był to jeden z jej ulubionych przedmiotów.
Weszli za prosfesorem do klasy i usiedli w ławkach.
- Dzień dobry! Dzisiaj chciałbym zrobić małą zmianę w ułożeniu klasy i pomyślałem, że w tym tygodniu gorsze osoby usiadą z tymi lepszymi! - uśmiechnął się szeroko - A na dodatek Panie usiadą z panami! - po klasie przeszedł jęk niezadowolenia - Tutaj przygotowałem dwa kociołki, w jednym są imiona dobrych osób, a w drugim tych, które potrzebują pomocy. Będę prosił po kolei osoby aby do mnie podeszły, a następnie pary będą siadaly w swoich ławkach i czekały na dalsze polecenia. Ach... byłbym zapomniał! Dzisiaj nie macie kolejnej lekcji bo nauczyciel musiał wyjechać dlatego będziemy mieli dwie lekcje pod rząd - uśmiechnął się, sięgnął po kartkę leżąca na biurku i przeczytał - może na dobry początek Panna Evans? Och chodź tutaj Lily i wylosuj karteczkę. Dokonale pokaż mi ją... Collin!
Do Rudowłosej podszedł wysoki, przystojny brunet i uśmiechnął się.
- Chyba będziemy zdani na siebie przez kolejny tydzień - roześmiał się i usiadł w ławce.
Lily przyniosła potrzebne składniki i czekała aż na tablicy pojawią się dokładniejsze instrukcje. Rozmawiała w tym czasie z Collinem i coraz bardziej go lubiła. Uroczy uśmiech, dołeczki w policzkach i loczki opadające na czoło sprawiały, że miło było spędzać z nim czas.
Dziewczyna rozejrzala się po klasie. Dorcas siedziała z Syriuszem i zawzięcie coś mu tłumaczyła. Lily zaczęła zastanawiać się które z nich profesor zaliczył jako to lepsze, ale nie wpadła na nic więc odwróciła głowę w drugą stronę i zobaczyła Jamesa, siedzącego z ładną blondynką, która właśnie śmiała się z jego żartów. Mimo woli poczuła delikatne uczucie zazdrości. Ale przecież on był tylko jej kolegą więc nie miała prawa go sobie przywłaszczać. Spojrzała w bok i cała zazdrość minęła gdy jej wzrok natrafił na lazurowe oczy Collina. To było w nim bardzo nietypowe. Miał czarne włosy i piękne, duże, niebieskie oczy.
- No to zaczynajmy! - powiedziała gdy spostrzegła, że na tablicy widziały już słowa instrukcji
Wykonywali razem wszystkie polecenia nauczyciela i szło im naprawdę dobrze. Jako pierwsi skończyli i śmiejąc się podeszli do progesora odebrać nagrodę.
☆629☆
Dzień dobry! 😊
CZYTASZ
Utonąć W Miłości | Jily
FanfictionAkcja rozpoczyna się na szóstym roku nauki w hogwarcie. Nie obędzie się oczywiście bez imprezy powitalnej organizowanej jak co roku przez huncwotów. James Potter łatwo nie odpuszcza. Lily będzie musiała się z nim jeszcze trochę pomęczyć. Czy miłoś...