Cześć, mówcie do mnie Deku. Chyba mam 14 lat. Niestety straciłem większość pamięci. Toma mówi że poprostu upadłem na głowe. Ciekawe. Nie wychodze na zewnątrz, ponieważ mi zabraniają. Kuro mówił że wyjde jak potrenuje. A kto to ci o których mówie to....
-Deku choć tutaj-powiedział spokojnie
-Zaraz będę-odpowiedziałem krótkoMusiałem zejść po starych schodach w dół a potem drugie zniszczone drzwi na lewo. Weszłem do baru, a tam czekał na mnie
Tomura Shigaraki.-O co chodzi Toma-senpai?-spytałem
-Muszę niestety przedstawić ci nowych kolegów-powiedziałOdrazu usłyszałem głos podekscytowanej dziweczyny, ubraną w mądurek szkolny.
-Cześć ja jestem Toga Himiko, ale możesz mówić do mnie Toga-chan.Z boku usłyszałem prychnięcie obok stojącego gościa cały był w ranach.
-Jestem DabiNastała chwila ciszy. Pierwszy odezwał się Kuro.
-Deku zaraz idziemy na trening, więc idz się przygotować-oznajmił
-Dobra Kuro, a kiedy będę mógł w końcu stąd wyjść?-zapytałem
Toma-senpai swoim wzrokiem kazał mi wyjść z pokoju. Jego wzrok jest straszny.
-Dobra, dobra już stąd ide-odpowiedziałem zawiedzionyToma
Kiedy wkącu ten dziaciak wyszedł powiedziałem do Togi:
-Idz z Kurogirim to pomożesz w treningu
-Serio mogę?! Kuro-kun choć tam szybko szybko!!Kurogiri zrobił "dziurę" i poszli.
-Nie cierpie jej entuzjazmu-mruknołem do siebieNiedługo później odezwał się do mnie Dabi:
-To ten dzieciak o którym tak głośno było w mediach?
-Tak to on po tym jak Hero Killer go przechwycił mistrz usuną mu pamięć
-Będzie przydatny w walce?
-Zobaczysz trening i sam ocenisz, a teraz choć za mnąDeku
Leżałem na środku sali treningowej. Sala była pod ziemią podłoga była z drewna na górze były widownie w czasie moich treningów zawsze stoi tam Toma. Po krótkim czasie pojawili się Kuro z Togą, a na górze zauważyłem Dabi i obok stał Toma-senpai. Tak jak zawsze.
Zaczołem się przygotowywać. Moje "naładowanie" mocy trwało krótszą chwile. Zaodrazu wszędzie wokół mnie pojawiły się "dziury" Kuro, Toga przeskakiwała z jednego do drugiego bez przerwy. Co wprawiło mnie w dezorientacje. Zanim się obejrzałem miałem draśnięte lewe ramie. Zaczołem się leciutko uśmiechać, potem sprawnie uniknołem każdego z jej ataków. Przyszedł czas na mnie.
Dabi
Na poczętku nie zauważyłem nic szczególnego, ale po czasie coś się zmieniło. Zaczął się uśmiechać? A potem unikną każego możliwego ciosu Togi. Co chwile wszysko zdawło się być ciekawsze. Wskoczył w "dziure", a później po całej sali rozchodził się pzychopatyczny śmiech. Toga była zdezorientowana przez co tym bardziej się uśmiechała.
Nagle z tyłu wyłonił się Deku, Toga poleciała w ściane.-Deku to koniec-krzykną Kutogiri
Deku się otrząsną i poszedł pomóc jej wstać. On i Kurogiri zabrali ją z sali na szczęście Toga nie doznała dużych obrażeń.
Spytałem spokojnie Tomure:
-Coś jeszcze mu zrobiliście?
-Nie, tylko coś musiało pomieszać mu się w głowie przez ten czas, ale za to tym trudniej będzie mu przypomnieć kim jestTomura uśmiechną się lekko i wyszedł. A ja wróciłem do baru.
Deku
Liczę że jej nie połamałem. Zanieśliśmy ją na góre, połażyłem ją na łóżku. Uderzyłem ją lekko w lewe ramie, a ona odleciała na 3 m w dal. Kuro sprawdza jej rękę, a ja wtedy opatrywałem moje ramie. Dziewczyna jest niezła. Musiałem czekać aż się obudzi, bo mi kazali. Czekam już pół godziny, i stasznie się nudze. Na stole leżały jej wszyskie bronie, głównie noże.
Usłyszałem jak się budzi zaodrazu mój wzrok skułem na niej. Gdy się obudziła to słotko przetarła oczy. Z kimś mi się to skojarzyło, ale nie mam pojęcia z kim. Gdy otworzyła oczy i mnie zobaczyła zrobiła się czerwona i odskoczyła w kąt. Ja nie rozumiałem o co chodzi wziałem swoją marynarkę i poszłem do pokoju.
Liczę że się spodobało😊
CZYTASZ
Deku?
FanfictionMając moc można zapomineć o przyjaciałach i rodzinie. Tym bardziej że Mistrz wymazał mu wszyskie wspomnienia, ale dzięki temu rośnie w siłe i może kiedyś przypomni sobie o wszyskim. Ale to przyjdzie z czasem, małymi kroczkami dojdzie do obiecanego s...