Rozdział 27

1.2K 96 44
                                    


Przepraszam że tak długo ale dowiecie się czemu po przeczytaniu rozdziału.
____________§₪§____________

Nagisa

Poczułam się jakoś dziwnie powietrze zrobiło się nieco gęste. Było ciemno.
Zobaczyłam skrawek światła który się powiękrzał. Otworzyłam oczy i zauważyłam brak Kei-a i Aoi


-Już się budziłaś? Jestem mile zaskoczony.-spojrzałam w strone wydawanego głosy. Zobaczyłam Kei-a stojącego 4m odomnie i niosącego na ramieniu Aoi. Coś to nie grało. Te uczucie.. to nie był on.
-Ktoś ty? I co chcesz od Aoi?-spytałam
- Nie słyszałeś o mnie? I o mojej walce z All Might-em?-powiedział po czym się uśmiechną i powoli odłażył śpiącą Aoi na podłogę.
-Przecież jesteś w więzieniu! Jak to możl...
Nagle znikną spod mojego wzroku. Poczułam coś od tyłu. Odwróciłam się i zobaczyłam jego zatrzymaną pięść dokładnie przed moją głową.

Zobaczyłam w jego twarzy zawiedzenie że nie mógł mnie udeżyć. Jego ręka trzęsła się jagby go postrzymywała.

Odskoczył do tyłu i lekko wrednie się uśmiechną.
-Heh.. Szkoda.. Chciałem abyś też mi pomogła,ale starczy mi chyba jedna-powiedział i nagle obok niego pojawiła się czarna dzira wszedł do niej i znikł tak samo jak Aoi.

Poszłam poszukać Naru. Tak się skupiłam na tamtej dwójce że nie zauważyłam że leży niedaleko łużka nie przytomna. Muszę zabrać ją na pogotowie a później lecieć na komisariat. Miałam nie mówić nic na temat Kei-a,ale to nie jest Kei.

Tomura

Siedziałem przy barze. Czakając na szczeniaki.
Nagle szczeniak weszły do baru.
-O co chodzi?- spytał Dab
-Macie zaatakować szkołę U.E. i tego musicie wyjątkowo pilnować. Może nam zaszkodzić.
-A czy tam przypadkiem nie znajduje się All Might i cała reszta?-spytała z głupim szczęściem Toga
-Nie macie ich zabić. Przytrzymać, dać mi czas.-powiedziałem
-Powiesz co planujesz?-spytał się Dab

Nagle w barze została wyczuwalna jego aura. Odwróciłem się. Wstałem.
Poczułem jakieś dziwne uczucie które na codzień mnie obrzydza.

Pojawiła się obok "dziura".
-Dawno się nie widzieliśmy. Tomura - za głosem szczeniaka ukrywał się mój Mistrz. Ta aura jest nie powtarzalna.

-Deku-kun? Nie.. Gdzie jest Deku-kun?! I co to za dziewczyna na twoim ramieniu?!-krzykneła Toga
Podszedł i  poczochrał jej włosy.
-Ty pewnie jesteś tą Togą. Mistrzyni nożów. Chwilowo pożyczyłem jego ciało,ale spokojnie oddam je. Po tym jak skącze All for All. Deku trochę się ociągał więc musiałem mu pomóc.-powiedział to uśmiechnięty- a ta dziewczyna nam pomoże tylko jak przejme kontrole nad jej ciałem. Do tego wiecie kto mi się przyda. Tomura? Czy on jest tutaj? Jak nie to przyślijcie go do mnie. Chcę to dzisiaj skączyć.-ostatnie słowa powiedział w powagą

Mistrz

Zależy mi na skączeniu tego jeszcze dziś. Musze się upewnić czy chłopak da rade z All for All. Niechce żadnych przeszkód na mojej drodze. Jagby coś się stało to będzie mi szkoda tego chłopaka tak się napracował.

-Mistrzu, a co jak chłopak uciekne po wszyskim?-spytał się Tomura

-Wszyscy moi ludzie mają już misje znalezienia chłopaka i ukrycie od bohaterów. Wbrew jego woli. Moja moc się osłabi, ale nie moi ludzie. Nie ważne gdzie się zamknie,albo zostanie zamknięty. Znajdziemy go i zabierzemy. I tak bez mojej pomocy nie będzie wstanie tego kontrolować. Jeśli ucieknie będzie mógł zranić nie jednego.-powiedziałem pewnie

 Deku?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz