Leżałem na swoim łóżku wciąż myślałem o jednym. Czemu nie moge sobie przypomnieć? Przekręcałem się z boku na bok. Po czasie wpadłem na pomysł. Szybko się przebrałem w mój garnitur i zeszłem na dół do pokoju Togi. Może przebywając z nią coś sobie przypomne? Wszędzie było cicho. Zajrzałam do jej pokoju, nie było jej. Zeszłem do baru tam też pusto. Może wyszli na zewnątrz?
-Znowu poszli bezemnie-powiedziałem sam do siebie
Opuściłem głowe i powoli wracałem do pokoju. Po kilku minutach zatrzymałem się, ponieważ usłyszałem radosny śmiech dochodący z sali treningowej, więc zaodrazu tam pobiegłem. Otworzyłem drzwi a tam na środku sali zobaczyłem Toge.
-Toga-chan! -krzyknołem biorąc później oddech
-D..Deku-kun, a c..co ty tu robisz?- zająkała się i znowu zaczeła robić się czerwona
-O to samo miałem się ciebie zapytać?-odpowiedziałem, gdzie są wszyscy?-dodałemToga
I c..co ja mam robić przyszedł tutaj do mnie. Wygląda na zmęczonego czyżby tutaj biegł? Szukał mnie? Zaodrazu poczułam ja się czerwienie.Spytał się mnie gdzie jest reszta, i co ja mam odpowiedzieć? Nie moge powiedzieć że wyszli bo będzie pytał mnie dalej.
-Toga uspokuj się- powiedziałam sama do siebie
Wziełam głęboki oddech i spojrzałam na niego. Wyglądał jakby był zaskoczony, ale jego śmiech był cudowny. Walnołam się w twarz.
-Ała bolało-szepnełam do siebieAle w końcu wiem jak mu odpowiedzieć:
-Nie wiem gdzie poszli, ale Kuro-kun powiedział że mam nie wychodzić i odpoczywać
- Okej, Toga-chan to lepiej wróć do pokoju. Choć odprowadzę cię do niego- oznajmił
-D..Dobrze-odpowiedziałamZnowu poczułam że się czerwienie. Chciałam troche potrenować ale on ma taki ładny uśmiech.Podbiegłam do niego leciutkim truchtem i z nim poszłam.
Deku
I znowu te uczucie że o czymś zapomniałem. Jej trucht był uroczy przypominał mi kogoś, ale nadal nic mi nie świta. Muszę spędzić z nią troche więcej czasu. Idąc po schodach Spoglądałem na nią tylko czemu się rumieni? Może jest chora? Staliśmy przed jej pokojem, a ja spytałem się:
-Toga-chan, możemy jeszcze pogadać?
-Tak z wielką chęcią! Zapraszam.Usiadłem na różowym fotelu. Był włochaty i bardzo wygodny. Jej cały pokój był różowy.
-Skąd to wszysko wytrzasnełaś?-spytałem
-Niektóre ukradłam, a inne miałam już wcześniej w domu-odpowiedziałaChyba jak wyjde na zwnątrz to też skołuje sobie lepsze meble. Przydałyby się.
Ciągle była w rumięcach może na serio jest chora przyłorzyłem moją rękę do jej czoła.-D..Deku-kun co ty robisz?-zająkneła się
-Sprawdzam temperture. Nie jesteś chora? Co chwile robisz się coraz bardziej czerwona-odpowiedziałem
-N..Nie wszysko dobrze, możesz zabrać swoją rękę?-spytałaZabrałem rękę i co chwile coraz bardziej mi kogaś przypominała może się kiedyś znaliśmy. Przez chwile posiedzieliśmy w ciszy. Kilka minut później usłyszałem kroki na dole. Usłyszałem głos Toma-senpai.
-Deku musimy pogadać-oznajmił
Pożegnałem się z Togą i poszłam do baru. Może wreszcie wyjde na zewnątrz?
-Już jestem o co chodzi Toma-senpai?- spytałem
-Będziesz miał test jeśli go zdasz będziesz mógł wychodzić na zewnątrz
-Muszę coś wiedzieć jeśli chodzi o ten test?-spytałem
-Masz tu na kartce napisane zasady przydadzą ci się na teście i później na zewnątrz-powiedziałDał mi kartke z 5 zasadami i godzinach treningów. Nic nie mówiąc wyszłem z baru schodami weszłem na góre, usiadłem na łużko. Marynarkę rzuciłem na krzesło (mój pokój nie był za wielki miałem w nim łóżko, biurko obok stało krzesło miałem też fotel, ale był nie wygodny). Zaczołem czytać zasady:
1. Nie daj się złapać
2. Bądz czujny w każdej sytułacji
3. Unikaj wszyskich bohaterów
4. Musisz szybko znaleść czuły punkt wroga
5. Walcząc nie lituj się nad ofiarąW planach miałem 5 treningów więc każdy z nich zapewne będzie podlegał jednaj zasadzie. Myślałem w tej chwili o jednym. Z kim będę miał trening?
Dobra drugi gotów niedługo będzie trzeci.😁
CZYTASZ
Deku?
FanfictionMając moc można zapomineć o przyjaciałach i rodzinie. Tym bardziej że Mistrz wymazał mu wszyskie wspomnienia, ale dzięki temu rośnie w siłe i może kiedyś przypomni sobie o wszyskim. Ale to przyjdzie z czasem, małymi kroczkami dojdzie do obiecanego s...