Rozdział 28

1.4K 104 77
                                    


All might

Leżałem w szpitalu. Myśląc co teraz.
70% bohaterów szuka uciekinierów z więzienia. Przejeliśmy Tomure ale po 2dniach znikną a ludzie nie zostali zytnio uszkodzeni. Najlepiej jeśli stąd wyjdę. Wstałem w mojen słabszej formie i nagle:
-All might!! Musimy pogadać!-krzykną Bakugo otwierając dzwi z trzaskiem a za nim wpadło dwuch bohaterów popatrzył na mnie-gdzie on jest?!-spytał się a bohaterowie go wyciągneli na korytasz.

Chyba jednak musze tutaj jeszcze posiedzieć...

Kacchan

Wywalili mnie ze szpitala. Kso!
Chciałem się dowiedzieć czegoś o kujonie. Poszłem do niedalekiego parku. Szłem na "spokojnie".
Obok mnie przeszła grupka ludzi. Nagle ktoś się podkną i złapał mnie za ramie aby równowaga mu wróciła. Zaczeło mi się kręcić lekko w głowie. Zobaczyłem białą czuprynę. A kiedy staną pewnie na nogach usłyszałem:
-Czerwono-pomarańczowy ciekawe..

Puścił mnie i poszedł dalej. Zaodrazu przestało mi się kręcić w głowie. Odwróciłem się ale go już tam nie było.
-Co to miało być?-powiedziałem sam do siebie i poszłem dalej

Tomura

Siedziałem przy barze przecierając swoje ręce.
-Te kaidany były bardzo niewygodne, ale to jest mniej ważne gdzie jest dzieciak?-spytałem Kurogiri-ego
-Dziś Twice go pilnuje. Wziął go na miasto-powiedział
-Ten pajac?! Oby nie zgubił dzieciaka.-powiedziałem

Nagle drzwi się otworzyły a w nich stał Twice.
Wyraźnie znudzony wszedł i usiadł przy barze.
-Gdzie jest dziciak?-spytałem
-On? Zanudził mnie na śmierć! Nic tylko idzie wpatrując sie w ludzi i mówiąc jakieś przypafkowe kolory. Powiedział że ja jestem żółty! A widzisz gdzieś we mnie żółć?!

Wstałem
-Chciesz powiedziać że zgubiłeś go w mieście?!-powiedziałem wkużony
-To czy zgubiłem to złe powiedzenie. Zostawiłem go, to jest poprawne stwierenie-powiedział bez poczucia winy.

Złapałem go za szyje.
-Jeden palec i umrzesz. Lepiej idz i go znajdz albo po tobie!

Najchętnej już bym go zabił ale znajdziemy szczeniaka szybciej kiedy on nam pomoże.

-Kurogiri! Wyślij ludzi! Trzeba go znaleść i pocichu zabrać spowrotem. Jak nie my to bohaterowie go znajdą a tego Mistrz by nie chciał. Zrozumiano Twin?
-Tak zrozumiałem, zrozumiałem! Już ide go szukać -odrzekła a ja powoli zabrałem swoje ręce z jego szyji a on szybko pobiegł do drzwi.

Aoi

Wrazając ze szkoły zachaczyłam o "ten" plac budowy. Nagle przy wejściu na plac zobaczyłem jakąłś postać stojącą tyłem. Ubrany na czarno w kapturze. Patrzył się na zwaloną budowlę
Na chwile odwróciła wzrok i chłopaka już tam nie było.

O co chodziło? Nagle uszłyszałam kroki na mną odwróciłam się. Jakieś mężczyzna chciał mnie zaatakować szybko użyłam moiej "mocy" i zatrzymałam jego atak. Nagle on zędlał. Nie wiedziałam co się stało. Zaczełam się rozglądać. Zauważyłam ponownie tego samego chłopaka. Z pod kapróra widziała białe włosy. Jego maska była podobna do maski Kede.
-Fiolet ci dotwarzy, Aoi- powiedział odwrócił się i poszedł.
Skad wie jak mam na imie?
Powoli zaczą mi znikać ze zwroku. Jednak musze się upewnić!
-Przepraszam! Ale mam pytanie!

 Deku?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz