Camila weszła do garażu bo akurat szukała Federica. Zobaczyła narzędzia Stevena i zaczęła się im przyglądać.
St: Daniela ty tu jesteś?
Camila gwałtownie odskoczyła na dźwięk głosu Stevena i zbrudziła sobie ręce.
Cami: Cholera.
Gdy Steven zobaczył Camilę popatrzył jej w oczy. Gdy ich spojrzenia się spotkały ich serca zaczęły bić mocniej.
St: Przepraszam myślałem, że jest tu Daniela.
Cami: Ja już pójdę.
Gdy Camila wychodziła Steven złapał ją za ręce.
Cami: Mam brudne ręce.
St: Ja też mam brudne ręce.
Wtedy do garażu wszedł Federico.
Fe: Camila tu jesteś. Eee... to ja już lepiej pójdę.
Do garażu weszła Daniela. Gdy zobaczyła swojego chłopaka i Camilę w dwuznacznej sytuacji prawie wybuchła ze złości.
Da: Steven...
Steven puścił ręce Camili, a ta poleciła po pięciu pyskach do Federica.
Da: Steven co ty robisz?
St: Nic.
Da: Przecież widziałam.
St: Może gdzieś pójdziemy? Razem we dwoje?
Daniela uśmiechnęła się do siebie.
Da: Jasne chodźmy.
Steven i Daniela wyszli z garażu.
Parę minut później w domu:
V: Za niedługo Halloween.
Fran: No.
V: Może wyrzeźbimy dynie?
L: Dobry pomysł.
D: Wyrzeźbię Leona.
Leon popatrzył na Diega ze zdziwieniem.
D: Co tak się gapisz? Nie ciebie tylko jego.
Diego pokazał palcem przez okno na spacerującą po polu świnię. Leon skrzywił się.
Tymczasem na polu German i Harry jechali traktorem gdy nagle na środku pola zobaczyli clowna.
G: Eee...
H: A ten co tu robi?
G: Może chce się zaprzyjaźnić?
Clown wyciągnął siekierę. German i Harry wyskoczyli z traktora i zaczęli uciekać przed traktorem. Za traktorem leciał clown z siekierą. Po chwili wskoczył do traktora i teraz gonił nim Germana i Harrego. Harry i German wyskoczyli do rowu, a clown w traktorze pojechał dalej.
H: Walone clowny.
CZYTASZ
Violetta 13 Twister
FanfictionSEZON W TRAKCIE POPRAWY Violetta, by pocieszyć Francesce, która jest w depresji z powodu Diega proponuje znajomym wakacje. Za sprawą błyskotliwej Camili przyjaciele udaja się na wieś do Steveena. Na miejscu okazuje się, że nikt nie jest bezpieczny...