Prolog

503 30 1
                                    

Leonie

Była dopiero piąta rano, ale już od kilku godzin wszyscy krzątali się po calutkim domu. Mama po raz kolejny sprawdzała zawartość walizki i dopychała jeszcze więcej jedzenia, aż w końcu tato nie mógł zapiąć zamka. Ja natomiast siedziałam w salonie i przyglądałam się temu ze zgrozą. Co to będzie kiedy Martin już pojedzie? Zupełnie nie wyobrażałam sobie życia bez mojego kochanego, starszego braciszka.

-Tylko pamiętaj, żeby często dzwonić i dać znać, kiedy trafisz na miejsce, dobrze?

-Jasne mamuś-przytulił kobietę, a ja skorzystałam z okazji i również dołączyłam do uścisku

Chwilę później wrócił tato i oznajmił, że walizka jest już w samochodzie. Niechętnie odlepiłam się od brata i zadarłam głowę, aby spojrzeć mu w oczy.

-Odzywaj się, ok?-poprosiłam, a on pokiwał głową

W momencie, kiedy opuścił dom podjęłam decyzję, że w przyszłości również będę studiować ekonomię w Monachium.

_________________
Obiecałam, że wrócę jak się ogarnę, więc wracam. I to na dodatek tylko jeden dzień po terminie! Mam nadzieję, że wam się spodoba
Zuzia

Czasem Warto Wykorzystywać BraciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz