Rozdział 08

5.8K 547 326
                                    

Oczywiście, obaj kichali następnego dnia przez siedzenie w deszczu, podczas gdy było zimno, a Louis nalegał, by móc pójść do szkoły, bo nawet jeśli nie lubił się uczyć, lubił widzieć swoich kretyńskich przyjaciół i chciał wiedzieć, że Harry także przyszedł.

Są to myśli, które sprawiają, że Louis zastanawia się, czy ma obsesję na punkcie tego chłopaka, ponieważ nieustannie zastanawia się co robi i jak się ma. Czasami nawet śni o Harrym, głównie są to smutne wizje w jaki sposób Harry zabił swojego ojca, ale oczywiście to nie przestraszyło niższego chłopca.

- Do diabła, zamarzam. - powiedział Louis, kiedy razem z Liamem i Zaynem stali na korytarzu. Miał na sobie bordowy sweter i obcisłe dżinsy, bo nie lubi zwykłych. Noszenie obcisłych spodni stało się jego uzależnieniem.

Zayn prychnął i łokciem dźgnął chłopaka i powiedział mu z nutą sarkazmu:

- Cóż, może to nie był najlepszy pomysł abyś został późnym wieczorem na podwórku, kiedy padało z chłopakiem, który kogoś zabił, prawda?

- Zamknij się, Boże. - burknął Louis, podszedł do swojej szafki i włożył torbę, po czym chwycił książki i podążył za chłopakami do ich szafek.
Czekając, aż zdobędą swoje rzeczy, spojrzał wzdłuż ściany w poszukiwaniu znajomej burzy loków.

Kiedy trzej przyjaciele weszli do sali, Louis w końcu go zauważył. Harry miał na sobie ciemnoniebieski sweter, czarne, obcisłe dżinsy tak jak zwykle i szarą czarną bandamkę owiniętą wokół loków. Jego nos był lekko czerwony, oczy lekko podkrążone i wyglądał na wyczerpanego. Był w chłodzie dłużej niż Louis, więc nie jest zaskoczony, że prawdopodobnie czuje się bardziej chory niż on.

Patrzenie na niego było okropne dla Louisa, z powodu jego złego samopoczucia. Wszyscy gapili się na Harry'ego, szepcząc o nim przez cały czas, kiedy on nic złego nie zrobił. Podobno zabił człowieka - swojego tatę - ale ludzie nie znają pełnej historii, nie wiedzą wszystkiego o tym, dlaczego i po co, jeśli w ogóle to zrobił, ponieważ Louis sądzi, że może Harry tego nie zrobił.

Louis przeszedł obok Harry'ego, zszokowany, kiedy poczuł na sobie wzrok wyższego chłopaka i popatrzył się szybko, widząc, że Harry odwrócił wzrok i tak, Harry patrzył na niego. Uśmiechnął się, kiedy zobaczył, że jego policzki zmieniły kolor na różowy, co mogło być spowodowane chorobą, ale wątpił w to.

Louis miał rację, to bycie złym chłopcem było całkowicie udawane.
Może nie wszystko, ale większość była. Chroni samego siebie, być może przed zranieniem lub po prostu chciał w łatwy sposób przejść przez życie. Jednak Louis chce wiedzieć, jak wygląda prawdziwy Harry Styles, może naprawdę jest tym twardym facetem i trochę odosobnionym albo jakimś słodkim dzieciakiem, który jest źle rozumiany. Do diabła, on prawdopodobnie jest obojgiem i to sprawia, że Louis jest nim jeszcze bardziej zainteresowany.

Wracając do klasy, jego oczy powędrowały w stronę Harry'ego, który był teraz z Niallem. Niebieskie oczy Louisa spotkały się z zielenią oczu Harry'ego, na co Louis posłał mu mały uśmiech. Był zszokowany, kiedy kącik ust Harry'ego nieco się podniósł, ale było to tak szybkie, że być może niższemu chłopakowi się to przewidziało.

Albo może wcale nie.

-

Po szkole, Louis był zaskoczony widząc, że jego tata był po raz pierwszy w domu. Uznał, że od czasu do czasu musi mieć dzień wolny. A kiedy jego tata zrobił mu zupę, uśmiechnął się i podziękował mu. Rzadko zdarzały się takie chwile, ale było to miłe.

Kiedy siedzieli w kuchni, Louis wyjrzał na zewnątrz i był szczęśliwy, kiedy zobaczył, że pogoda nieco się poprawiła, ponieważ chciał popływać w basenie, który miał jego tata. Basen był w ziemi. Louis uwielbiał pływać, więc chciał wykorzystać ładną pogodę.

Jego tata usiadł naprzeciwko niego i w milczeniu przeglądał coś na telefonie, ale po chwili szybko odezwał się i zapytał Louisa.

- Więc, lubisz piłkę nożną?

- Oczywiście. - Louis uśmiechnął się lekko, siorbiąc zupę. To było przyzwyczajenie, na które ludzie zawsze zwracali mu uwagę, choć szczerze to nie była jego wina. To się po prostu dzieje i robi to od dziecka.
Zauważył niepewne spojrzenie w oczach ojca i zobaczył, jak unosi palce nad telefonem, nie pisząc, ale sprawiając, że wyglądało to tak, jakby pisał.

- Um, jaka jest twoja ulubiona drużyna? - zapytał chwilę później swojego syna.

I tak rozmowa zaczęła się od tego, kto był lepszy, zarówno spierając się, jak i decydując się na oglądanie starych meczy, które ojciec nagrał przed zezwoleniem na nagrywanie. Oglądali stare gry, uważnie mówiąc kogo popierają, a Louis był szczęśliwy, że trochę przeszło mu przeziębienie.

Podczas, gdy zaczęły lecieć reklamy, Louis poszedł po kilka przekąsek i wrócił do salonu. Zauważył, jak jego tata wysłał komuś wiadomość, i usiadł obok niego na kanapie, popijając swoją Pepsi i zerknął na telewizor, widząc kolejną reklamę.

- Tak więc, od znajomego usłyszałem, że widział cię z Harrym Styles'em, jak jakiś czas temu rozmawiałeś z nim w parku. - jego ojciec odezwał się, spoglądając pytająco na Louisa. Zauważywszy podtekst, który był podejrzeniem i złością, Louis po prostu wzruszył ramionami.
- Jesteśmy przyjaciółmi, przynajmniej chciałbym tak myśleć. Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego wszyscy tak się go boją. Chłopak jest trochę zgryźliwy, ale czy nie wszyscy są w tym wieku? To naprawdę nie w porządku, że ludzie nienawidzą go za coś, o czym nie mają pojęcia - nie możemy udowodnić, że to zrobił. - odpowiedział Louis.

- Są dowody, jego odciski palców były na broni. - odparł ojciec, posyłając Louisowi surowe spojrzenie. - Nie podoba mi się, że spędzasz czas z tym dzieciakiem, on jest niebezpieczny.
Louis prychnął i pokręcił głową z niedowierzaniem.

- Ktoś mógł go w to wrobić, sam powiedziałeś, że nie potwierdził ani nie zaprzeczył.

- Po prostu mnie posłuchaj, on nie jest dobry. Harry to przestępca, zabił kogoś, a ty nigdy nie wiesz, co może zrobić. Jedyny powód, dla którego wcześniej wyszedł z więzienia jest taki, że był w młodym wieku. On może cię skrzywdzić. Po prostu patrzę na ciebie i mam nadzieję, że mnie posłuchasz. -  powiedział mu, wstając i oznajmiając, że zamierza wziąć prysznic. Ale Louis miał wrażenie, że po prostu odszedł, żeby się uspokoić zanim wybuchnie.

Westchnął, potarł twarz z frustracji. To okropne, bo rozumie, co ludzie mówią, kiedy każą mu trzymać się z daleka. Harry jest uważany za przestępcę i kto wie, może skrzywdzić Louisa, ale niższy chłopak ma duże wątpliwości do tego, czy by mógł.
Harry wydaje się być osobą, która nie skrzywdzi nawet muchy. Tak, facet jest przystojny jak cholera i ma mięśnie, ale to nic nie znaczy, wykluczając wszystko inne, wygląd jest jedyną ważną rzeczą. Louis próbuje wkraść się w umysł Harry'ego, aby zobaczyć, o co naprawdę chodzi. Ale każdy próbuje go zniechęcić do niego i to go irytuje.

Jęknął, poszedł do swojego pokoju i przebrał się w swoje kąpielówki, po czym zszedł na dół i wziąwszy z łazienki ręczniki poszedł do basenu. Basen został oczyszczony po wczorajszej burzy. Zanurzył palec u nogi. Westchnął z ulgą, ponieważ woda nie była zbyt zimna lecz znośna. Przyzwoita, nie gorąca, ale nie lodowata, więc był szczęśliwy, że burza przeszła.

Louis położył ręcznik na jednym z krzeseł, włączył muzykę na telefonie i wszedł do wody. Chwycił dmuchany materac, starając się na nie wejść. W końcu, gdy wszedł, rozluźnił się, odpływając trochę od swoich zmartwień i rozkoszując się chwilą.
Przez chwilę unosił się na wodzie, miał wilgotne włosy od wody i nucił piosenki, które leciały z jego telefonu. Była to głównie Rihanna i Ariana Grande, biorąc pod uwagę, że jego siostra pobrała dla niego muzykę, ale nie przeszkadzało mu to, ponieważ obie były niesamowitymi piosenkarkami.

Nagle usłyszał krzyk.

- Louis!

Podskoczył przez nagły hałas, spadł z materaca do wody. Wypłynął na powierzchnię i kaszlnął lekko przez chlor. Wyprostował się, kiedy zobaczył, jak Cassidy uśmiechała się do niego niewinnie, pochylając się nieco przez płot między swoim domem a jego.

- Dlaczego musisz mnie tak straszyć? - jęknął.

- Przepraszam. - odpowiedziała, ale tak naprawdę nie było jej przykro i zapytała. - Masz coś przeciwko jeśli się przyłączę? Chyba, że chcesz być sam czy coś.

Wzruszył ramionami i Louis skinął na nią, a ona uśmiechnęła się, odchodząc by się przebrać. Nie minęło wiele czasu, zanim wróciła, wykorzystała swoją bramę, by wejść na podwórko w dwuczęściowym, niebieskim kostiumie kąpielowym i Louis zauważył, że ma kolczyk w pępku.

Cassidy uśmiechnęła się, wchodząc do wody i zadrżała lekko przez zimną wodę, ale dla Louisa nie była taka zimna. Pływali trochę, śpiewając przy muzyce i opowiedział jej historię o tym, jak był mały i spadł z drzewa, łamiąc sobie przy tym rękę.

- Wow, to straszne. - roześmiała się, pływając dookoła niego, a jej włosy już całkiem były zmoczone przez wodę co sprawiło, że wyglądały na ciemniejsze. Nie nosiła makijażu, więc nie miała oczu szopa jak większość dziewczyn. Pokiwał głową z zakłopotaniem i dodał również.

- Ta...Spadłem też z piętrowego łóżka mojej siostry, gdy miałem 10 lat i miałem złamaną nogę. Myślę, że każda część mojego ciała została złamana w pewnym momencie mojego życia. Chyba jestem po prostu niezdarny.

- Pomimo to, wciąż jesteś słodki. - Cassidy skomplementowała go, wierzgając nogami, aby utrzymać się na powierzchni wody. Louis uniósł brew, kiedy zobaczył, że się zarumieniła. Spojrzała na jego usta, pochyliła się i przycisnęła swoje wargi do jego.

Louis był zszokowany i niepewny czy powinien oddać pocałunek, ale wkrótce po prostu to zrobił. Całowali się krótko i niewinnie. Po chwili odsunął się i oboje byli w niezręcznej ciszy, dopóki nie zapytał.

- U-Uh, co to było...?

- Przepraszam, po prostu cię lubię. Bardzo. - przyznała i popatrzyła na niego z zakłopotaniem. -W porządku, rozumiem, jeśli mnie nie lubisz.

Louis nie odpowiedział nic przez chwilę, nie wiedząc, co powiedzieć. To nie tak, że w tej chwili się zakochał. Ona jest słodka i piękna, a pocałunek nie był zły. Uśmiechnął się i uznała to za dobry znak, kiedy pocałował ją krótko.

Teraz umawiają się i być może nie była to najlepsza decyzja w jego życiu.


________
Jeśli szanujesz te kilka godzin, które spędziłam nad tłumaczeniem tego rozdziału to proszę zostaw po sobie gwiazdkę ⭐⭐⭐

Dangerous | l.s (tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz