Słyszę jak dzwoni mi telefon.
- Halo?
- Hejka!
- [I/p]. Co tam?
- Mam plan!
- Zamieniam się w słuch?
- Ty, ja i Matt plus centrum handlowe. Co ty na to?
- Ok, ale bez Matt'a.
- Czemu?
- Bo ma karę...
- Auć, ok! To w tym centrum co zawsze! Buźka!
Odkładam telefon. Podchodzę do szafy. Biorę z niej jeansy, biała bluzkę z krótkim rękawem (dop. aut. Jeżeli biały to twój [U/k] to wybierz inny kolor bluzki.) oraz [U/k] bluzę.
Przy drzwiach ubieram trampki. Oczywiście mam ze sobą worek, w którym mam portfel, telefon itp.
- Gdzie idziesz? - Pyta głos za mną.
Ten wspaniały i cudowny dla ucha głos...
Odwracam się do niego przodem i posyłam uśmiech.
- Idę na zakupy z [I/p]... A co? Zazdrosny?
Tord opiera się o ścianę i uśmiecha się pod nosem.
- Nie tylko, Edd, Tom wyszli, Matt jest u siebie w pokoju więc ja dostałbym po uszach gdybyś wyszła nie mówiąc nic... Od nas też chcesz uciec?
- Od mojego brata i obrońcy przed napalonym chłopakiem? Nigdy!
Chłopak rumieni się. Wygląda jak jego bluza.
- To ja idę! Pa!
Wychodzę z domu i ruszam w stronę centrum miasta.
~time skip~
Siedzę z [I/p] w kawiarni i popijam herbatkę.
Kupiłam kilka bluzek i spodni. Moja przyjaciółka, prawie, wykupiła wszystkie sklepy.
- Musimy to kiedyś powtórzyć!
- Aha! O rany... Późno już... Lepiej wrócę już do domu. Pa.
Wracam sama przez las.
To jednak bardzo głupi pomysł...
*****
Hej Ciasteczka! A więc *dzięk tira, ktoś je cuastko (xD), śmiech dzieci, ktoś krzyczy*
CookieGirlFantasy
CZYTASZ
Czerwony Król I Eddsworld Tord x Reader (zakończona)
FanfictionOd kąd twój brat uciekł z domu twoi rodzice znęcają się nad tobą psychicznie i fizycznie. Któregoś dnia nie wytrzymujesz i uciekasz. Jak potoczą się twoje losy?