Impreze można zaliczyć do udanych. Wszyscy bawili się świetnie. Edd pilnował by Tom nie przesadził z alkoholem.
Udało mu się. Ja, Matt i Tord nie wypiliśmy nic.
Sprzątam po imprezie. Jestem trochę zmęczona, ale jestem jedyną kobietą w tym domu!
Angel siedzi na kanapie i ogląda ,,Dobranocny ogród" (dop. aut. Maka Paka!).
- Aniołku, pora spać. - Biorę ją na ręce i zabieram do pokoju. Przebieram ją w niebieską piżamkę.
Kładę w łóżeczku, daję smoczka i całuję w czoło. Zasypia od razu.
Wracam do swojego pokoju. Na biurku leży kartka.
Spotkajmy się na wzgórzu nad miastem. Będę tam na ciebie czekał.
Awww... Tord!
Ubieram się w [U/k] bluzę i wychodzę z domu. Kieruję się do wyznaczonego miejsca.
~time skip~
Czekam i czekam. Słyszę czyjeś kroki. Odwracam się do tyłu.
- Tord?
- Pudło... - Odpowiada głos. Znam jego właściciela.
- Czego ode mnie chcesz?
- A jak myślisz? - Henry wychodzi z cienia.
- Tord nie dał ci do zrozumienia? - Powoli cofam się do tyłu. Dalej już nie mogę. Jest przepaść.
- Zostaw mnie w spokoju! - Czuję jak do oczu napływają mi łzy. Tak cholernie się boję.
- Tym razem twój chłoptaś cię nie obroni. Poddaj się! - Posyła mi nieprzyjemny uśmiech.
Tord, kto kolwiek? Pomocy!
Czuję jak oddech mi przyśpiesza.
Do czasu aż głuchą ciszę przerywa dzwięk strzału.
*****
9 gwiazdek i kolejny rozdział. Dzisiejszy maraton będzie krótki, bo książka dobiega do końca.
CookieGirlFantasy
CZYTASZ
Czerwony Król I Eddsworld Tord x Reader (zakończona)
Fiksi PenggemarOd kąd twój brat uciekł z domu twoi rodzice znęcają się nad tobą psychicznie i fizycznie. Któregoś dnia nie wytrzymujesz i uciekasz. Jak potoczą się twoje losy?