Minął już tydzień od kąd jestem z Sugą.Codziennie siebie odwiedzamy i jestem bardzo szczęśliwa.Dostałam urlop i postanowiliśmy z chłopakami że "zamieszkam" u nich, będziemy razem wychodzić i tak dalej bo chłopcy też dostali tydzień odpoczynku od prób i tak dalej.
Zaraz przyjedzie po mnie mój chłopak, już się spakowałam więc możemy odrazu iść.
Po chwili się pojawił, przywitał mnie całusem w policzek i skierowaliśmy się do dormu.
***
Dzień jak codzień. Rozmawialiśmy dużo, jak zawsze nie kończą nam się tematy. Gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Hobi poszedł otworzyć.Chłopcy mają w salonie 2 kanapy i fotel,dlatego zawsze się mieścimy.Siedzieliśmy(Ja i Suga)na fotelu, ja u niego kolanach i dalej rozmawialiśmy.Nagle do pokoju wrócił Hobi.
-Soon przyjechała - powiedział i przełknął ślinę.
-Kurwa - mruknął Jin.
-Kto to jest? - spytałam cicho.
-Natrętna przyjaciółka Hobiego, przystawia się do każdego z nas ale najgorsze jest to że najbardziej do Yoongiego i znając ją będzie próbowała wzbudzić w tobie zazdrość - zatkało mnie.Yoongi mnie bardziej do siebie przytulił - nie pozwolę na to, ale trzymaj się od niej z dala, nie wiadomo do czego jest zdolna i przepraszam że stawiam Cię w takiej sytuacji skarbie - wyszeptał.
-Niee, jest ok...chyba - przegryzłam wargę i czekałam na to co zaraz się stanie.
Po chwili do salonu weszła Soon uśmiechając się, ale gdy zobaczyła mnie, w dodatku na kolanach Sugi już nie była taka szczęśliwa. Podeszła do nas i zepchnęła mnie z kolan Yoongiego, by potem sama na nie usiąść.Yoongi od razu ją zrzucił i kucnął przy mnie - wszystko ok, kochanie?
-Tak - westchnęłam i mordowałam Soon wzrokiem.
-Yoongi!A mnie się nie spytasz?I dlaczego nazywasz ją kochaniem?!Przecież jesteśmy razem - pisnęła dziewczyna.
-Jakie razem dziewczyno? Nigdy nie byliśmy razem i nie mam takiego zamiaru. A Diana to moja dziewczyna i jak jej coś zrobisz to nie ręczę za siebie. Chociaż to co zrobilaś, to jak dla mnie za dużo. Po co ci to? Myślisz że Ci pogratuluję jak zepchniesz moją dziewczynę z moich kolan i sama na nie usiądzies? To się grubo mylisz kurwa! - z oka Soon poleciała zła, ale czy na pewno szczera? - I po co płaczesz? Myślisz że teraz będę Cię przepraszał? - warknął.
Podniosła się i wyszła trzaskając drzwiami.-No nieźle jej pojechałeś! - krzyknął
Jimin.-Należało się, tak nie może być - westchnął.
-Yoongi... - zaczęłam.
-Tak? - spojrzał na mnie.
-Nie ważne - usiadłam spowrotem u niego na kolanach.
CZYTASZ
Kocham Cię|Yoongi [W TRAKCIE KOREKTY]
FanficNigdy bym nie pomyślała że ich spotkam... Nigdy bym nie pomyślała że się z nimi zaprzyjaźnię... Nigdy bym nie pomyślała że się zakocham... A co więcej, że z jednym z nich spędzę resztę mojego życia... Chyba że tak wcale nie będzie... Jak dla mnie za...