21.Jak on mógł?!

1.5K 56 15
                                    

*2 tygodnie później*

Wstałam o dość dobrym humorze, Yoongi jeszcze spał, więc po cichu wzięłam ciuchy i kosmetyki i poszłam do łazienki.

Wybrałam jasne jeansy i białą bluzę z kapturem.Umalowałam się jak na co dzień, czyli korektor,puder, tusz do rzęs i błyszczyk.

Gdy byłam gotowa, zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam śniadanie dla wszystkich.Gdy skończyłam poszłam obudzić wszystkich, gdybym nie wspomniała o naleśnikach, na pewno by nie wstali.

Wszystcy zeszliśmy na dół i zabraliśmy się za jedzenie.

-Diana, zamieszkasz u nas na stałe?-spytał Tae.

-Ja nie wiem, bo to pewnie dla Was problem-powiedziałam niepewnie.

-Coś ty, to nawet fajne mieć dziewczynę w domu.-powiedział Hobi i uśmiechnął się w swój uroczy sposób.

-Zamieszkasz tutaj, ja zajmę się mieszkaniem a ty z Jimin'em pójdziecie Cię zwolnić z pracy.-powiedział Suga i wziął ostatni kawałek do buzi.

-Ale czemu?Lubię tą pracę, poza tym skąd mam wziąść pieniądze jak nie będę pracować?-spytałam, nie chce być na ich utrzymaniu, nie lubię tak.

-Kochanie, my mamy miesięcznie więcej pieniędzy niż ty przez cały rok, i nie kłuć się że nie będziesz na naszym utrzymaniu i tak Cię nie posłucham-wstał od stołu i odchodząc posłał mi buziaka w powietrzu.

Zaczekałam na Jimin'a który postanowił zjeść więcej niż reszta zespołu.Gdy skończył poszliśmy do mojego miejsca pracy.

Gdy weszliśmy akurat moja szefowa stała za ladą i patrzyła na mnie dziwnie.

-Diana?Masz jeszcze tydzień urlopu-powiedziała.

-Ja nie do pracy.Ja muszę się zwolnić-ciężko przeszło mi to przez gardło, nie chciałam zostawiać mojej szefowej, bardzo ją lubię a wiem że ma mały problem z pracownikami.Nikt się nie nadaje, a ja jeszcze teraz odchodzę.

-Jak to?Naprawdę?-spytała.

-No tak-powiedziałam.

Nie, na niby.

-Szkoda, byłaś i nadal jesteś moją ulubioną pracownicą, jeżeli zechcesz wrócić, drzwi stoją dla ciebie otworem-powiedziała trochę smutnym ale także miłym tonem.

-Dobrze, do widzenia-powiedziałam i skierowaliśmy się do wyjścia.Łatwo poszło.

~~~~~~~

W dormie nadal nie było Yoongiego, myślałam że wróci wcześniej niż my.Usiadłam z chłopakami na kanapię i chwilę potem wrócił Yoongi.

-Idziemy na imprezę?-spytał.W sumie to dobry pomysł, dawno, bardzo dawno nie byłam.

-Możemy iść-powiedzieli chłopaki i spojzeli na mnie, a ja pokiwałam głową że również  się zgadzam.

Każdy poszedł do swoich pokoi się przyszykować.Nie wspomniałam o tym, ale ja i Yoongi mamy od niedawna wspólny pokój bez Jina.Jeden stał pusty więc postanowiliśmy go sobie urządzić.

Yoongi ubrał czarne jeansy i szarą koszulkę, bardzo na luzie.A ja czarną sukienkę z rozkloszowanym dołem.Umalowałam się oczywiście mocniej niż zwykle.Do mojego codziennego makijażu dodałam podkład, eyeliner, pomalowałam brwi i nałożyłam czerwoną szminkę zamiast jasnego błyszczyka.

Była 16 jak wszystcy zebraliśmy się na dole.Do klubu jechaliśmy 30 minut.

Weszliśmy do środka i podeszliśmy do baru.Muyka była bardzo głośna, więc żeby rozmawiać musieliśmy krzyczeć.

Kocham Cię|Yoongi  [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz