*Kook*
KARE?! Jaką kurde kare? Hyung jaja sobie robi czy co?!
-H-hyung...jaką k-kare?
-Zaraz się przekonasz. Idź do sypialni i poczekaj tam na mnie, jasne?-Powiedział głosem nieznoszącym sprzeciwu.
Wykonałem jego polecenie wyplątałem się z jego sideł i uciekłem do sypialni. Nie wiedziałem czy bardziej teraz boję się tej „kary" czy Jimina. Siedziałem tak rozmyślając aż nie przyszedł Park. Spojrzałem na niego wystraszony. Popatrzał się na mnie dziwnie oblizując przy tym wargi. Na pewno są miękkie.
-Jungkook do mnie!-Powiedział władczo
Wystraszyłem się jego głosu jeszcze bardziej ale posłuchałem i wstałem. Powoli się do nie go zbliżyłem.
-Tak Jimin?
-Od teraz mówisz mi Oppa zrozumiano?
-A-ale tak m-mówią dziew-dziewczynki.
-Teraz również i ty. Rozumiesz?
-Tak O-oppa.-Odparłem cicho
-Świetnie teraz pójdziesz zemną do mojego ulubionego pokoju zaraz po sypialni.
Zaczęliśmy iść w tylko jego wiadomym kierunku. Zestrachałem się. Kiedyś w sumie słyszałem jak Jin mówi tak do Yoongiego „Oppa" a ja mam mówić tak do Jimina. Może nie będzie tak źle? Moje rozmyślenia nie miały końca. Myślałem...myślałem i myślałem. Grozi mi coś ze strony Jimina? Zrobi mi krzywdę? Ni się obejrzałem weszliśmy do jakiegoś pokoju. Ten pokój był kurczę caluśki CZERWONY! No nie licząc tych rzeczy należących do Jimina na ścianie. Te były różnie. Różowe. Białe. Albo nawet i czarne. Natrafiłem też na obroże na szyję z napisem „I love my Oppa" w sumie słodkie co nie? Może jednak nie. Na środku stało wielkie łóżko. Cholercia...
*Jimin*
Dzisiaj dobiorę się do słodkiego tyłeczka mojego skarba. Już się nie mogę doczekać jego jęków. Same myśli o nim mnie podniecają a co dopiero mieć go jako pierwszy. Słodka ambrozjo. Ten dzieciak przeżyje zemną swój pierwszy raz. Dobra Chim dupa w troki i jazda!
-Jungkookie połóż się na łóżeczku.
-Dobrze.
-Dobrze...?-Czekałem aż powie to słówko.
-Um...dobrze oppa.
-Grzeczny chłopiec. Powiedz mi maleństwo. Czy dotykałeś się kiedyś?
-Dotykać...ale że w sensie po rękach? To chyba normalne tak?-Warknął?
-Grzeczniej. Nie o taką formę dotyku mi chodzi głupiutki. Dotykałeś się na dole. Swojej męskości?
-Um...nie oppa. Mama mówiła że to źle. Że tak robią niedobrzy chłopcy. A ja jestem grzeczny!
-Dobrze. Skarbie a całowałeś się kiedyś?
-Mamę w policzek.
-Nie oto mi chodziło.-Czeka mnie dużo pracy...-Całowałeś się kiedyś inaczej, z kimś innym?
-Um...nie hyung. Nie miałem nikogo i nie praktykowałem.-Zabawny jest ten dzieciak.
Podszedłem do niego ówcześnie ściągając dwie pary kajdanek z uroczym białym futerkiem. Kluczyk oczywiście miałem na szyi. Jak będzie grzeczny to je zdejmę.
-Koteczku mój drogi przykuje ci teraz łapki.
-CO?! A-a-a po co?
-Mój drogi to część kary...
YOU ARE READING
My Little Kitten. ||Jikook
FanfictionJungkookie jest młodą hybrydą, któregoś dnia matka każe mu się wyprowadzić a za to spotyka przystojnego biznesmena który postanawia się nim zająć.