Rąbek wspomnień i Wewra

24 4 0
                                    

Nikodem

Dziewczyna przez chwilę na mnie patrzyła,po czym zdjęła kurtkę i pokazała mi jakieś znaki,na jej rękach.

-Jestem...Wewrą duszą,która pilnuję ludzi i pcha ich ku przeznaczeniu-spojrzałem na nią jak na zjawę.

-Kim jesteś?-reszty słów nie dałem rady wypowiedzieć.

-Wewrą wiem,że o nich czytałeś-no ma rację.

Wewry to dusze,którę opuściły ludzi o czystych sercach,ale także tych którzy zgineli po tym,kiedy zrozumieli co to znaczy kochać.

-Rozumiem,ale co ja i ta dziewczyna mamy z tym wspólnego?-spytałem zerkając na dziewczynę.

-Jestem jej wewrą-zatkało mnie.

-Jej wewrą...jak?-spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.

Podeszła do mnie i złapała mnie za dłoń,po czym powiedziała:

-Tęskniłam Nathan-upadłem,a ciemność mnie pochłoneła.

Stałem w jakimś pokoju,ściany były w kolorze ciemnego fioletu,a sufit czarny z błyszczącymi gwiazdami.Podłoga składała się z białych paneli.

Na środku pokoju stało dużychy rozmiarów łózko,zaś obok niego po prawej stronie stolik nocny o kolorze ciemnego dębu.

Reszta mebli była wykonana z czarnego drewna.Za łóżkiem rozciągało się duże okno,na całą ścianę,oraz drzwi na balkon.

Wolnym krokiem skierowałem się w stronę łóżka,leżała tam jakaś dziewczyna,na moje oko miała tyle samo lat co ja.

Poczułem czyjś dotyk na ramieniu,odwróciwszy się zobaczyłem Iskrę.Patrzyła na mnie troskliwię oraz współczująco?

-Choć-szepnęła.

Ruszyłem za nią na plac zabaw.

-Gdzie jesteśmy?-szepnąłem

-W jej świecie-wskazała ręką na chuśtawki.

Siedziała tam mała dziewczyna z zwieszoną głową i śpiewała cichutko

( Anna Blue-,,Silent Scream" radzę włączyć w tym momencie :) )

Kucnąłem przy niej i słuchałem,wewra pokazała mi bym usiadł przy chuśtawkach.

Spełniłem jej prośbę i siadając oparłem się o drewniany słupek.

Poczułem wodę na policzku,przetarłem ręką twarz,okazało się,że płakałem.

Dziewczynka wstała i spojrzała w niebo dalej śpiewając,samotna łza spłyneła po jej policzku.

Gdy skończyła,powiedziała słowa,które mnie wsprawiły w osłupienie.

-Jeszcze ci pokażę tato-rozpłakała się na dobre.

Chciałem podejść,przytulić ją,ale mogłem jedynie patrzeć jak samotnie płaczę,a krople łez spadają na ziemię.

-Iskra zakończ to!-krzyknąłem

Obraz zniknął,teraz stałem u szczytu schodów w jakiś na prawdę starym budynku.

Wewra siedziała na oknie wpatrzona obojętnym wzrokiem w drzwi.

-Gdzie teraz jesteśmy?Co to za miejsce?-zadałem pytania.

-Patrz i siedź cicho-pokazała dłonią na schody

Po schodach wchodziła młoda kobieta,około 27-28 lat.

Otworzyła drewnianę drzwi.Wślizgnąłem się za nią po kryjomu,do mieszkania.

-Teraz obserwuj-spojrzałem na nią nie rozumiejąc.

Kobieta odłożyła rzeczy do kuchni i weszła do pokoju.

Jej krzyk rozniósł sie po całym domu:

-Wstawaj do cholery jasnej,co to ma znaczyć-wychyliłem się z za drzwi.

Kobieta patrzyła na mężczyznę leżącego w łóżku,obok niego siedziała dwójka dzieci.

6 letnia dziewczynka,była to ta sama z placu zabaw,oraz 3 letnia leżąca w łożeczku.

-Co się stało kochanie?-kobieta podeszła do dziewczynek i zaprowadziła je do kuchni.

-Jak mogłeś,zostawiłam cię na pół dnia z dziećmi,a ty już jesteś pijany-warknęła

Zaczeli się kłócić,starsza dziewczyna wzięła małą i poszła z nią do drugiego pokoju.

Poszedłem za nią,kołysała małą na rękach.

Naglę usłyszałem huk,dziewczyna szybko się zerwała i pobiegła w kierunku hałasu.

W ścianie obok mężczyzny była wielka dziura,jego ręka była właśnie w tym miejscu.

-WYJDŹ STĄD!-krzyknęła kobieta.

Facet otworzył szafkę kuchenną wiszoncą nad blatem i wyciągnął z niej apteczke.

Opatrzył rękę i wyszedł,trzaskając drzwiami.

Dziewczynki zaczęły płakać,a psina,która pilnowała starszej dziewczyny zaczęła skomleć.

Zamknąłem oczy by dalej na to nie patrzeć.

-Tyle ci wystarczy,możesz otworzyć oczy-podniosłem powoli swe powieki.

Znów byłem na polanie tylko,że niebo było już gwieździste.

Spojrzałem na Iskrę,przyglądała mi się.

-Co to było?-przerwałem ciszę.

-Coś czego ona nigdy nie da rady ci powiedzieć-jaka ona?

Zanim zadałem pytanie,ta już zdążyła pokazać gestem dłoni,że mi nie odpowie.

-Idź do domu,prześpij się-po tych słowach zniknęła.

Ja i moja tajemnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz