Nikodem
Wstałem koło 06:00,oczywiście spadając z łóżka.
-Kurwa-zaklnąłem.
Podeszłem do komputera,sprawdzając poczte gry.
-Śpisz?-Black
-Boże kobieto,gdzieś ty była?Pół nocy na ciebie czekałem-Konor
-Coś mi wypadło-Black
-Co takiego?-Konor
Ciekawość wzięła górę.
-Może kiedyś ci opowiem-Black
-Oki-Konor
Tajemnicza jest i to strasznie,ale własnie to mnie do niej ciągnie.
Wstałem od kompa i poszedłem wziąść kąpiel.
Zimna woda przywoływała mnie do porządku,gasząc żar mojego ciała.
Miętowy żel zmywał ze mnie pot,jednocześnie myjąc moje czarne włosy.
Wytarłem ciało ręcznikiem i ubrałem się w czarne dresy,czerwoną koszulkę,czarną bluzę.
Swoje włosy postawiłem na żel.
Dziś także miałem się spotkać z wewrą,miała mi pokazać co potrafię.
-Wychodzę wrócę wieczorem ;)-Konor
-Okey-Black
Założyłem swoje czarne vansy,skórzaną kurtkę i zarzócając kaptur na głowę wyszedłem z domu.
Wiatr dziś wiał delikatnie,a na niebie nie było prawie żadnej chmury.
Wkroczyłem na leśną druszkę i skierowałem się w stronę polany.
Usiadłem na środku polany,czekając na Iskrę.
Spóźniała się,nagle zobaczyłem postać zmierzającą w moja stronę.
-Wybacz spóźnienie-powiedziała siadając na przeciwko mnie.
-Ta spoko,to co mi dzis pokażesz?-spytałem.
-Zacznijmy od podstaw,ale najpierw wystaw dłonie górą do nieba-posłusznie wykonałem jej rozkaz.
Poczułem ciepło,zamknąłem oczy i wchłaniałem tą energię całą swoją siłą.
Przyjemność jaką czułem była nie do opisania.
-Otwórz oczy-poprosiła.
Spojrzałem na nią,uśmiechała się.
-Połóż rękę na ziemi i pomyśl co byś chciał,aby tu wyrosło od tak-wskazała gestem ręki na środek polany.
Uklękłem na prawe kolano,opierając dłoń o ziemie.
Pomyślałem o drzewie,wysokim drzewie,które w gorące letnie dni dawało by chłodny cień,zaś w zime schronienie przed śniegiem.
Wiosną kwitły by na nim pięknie pachnące kwiaty,a jesienią różno kolorowe liście opadał by na ziemię.
-Brawo!Świetnie ci poszło jak na pierwszy raz-uśmiechnęła się zadowolona Iskra.
Spojrzałem na drzewo,było wysokie,z różno kolorowymi liścimi.
Dotknąłem go dłonią.Zamknąłem oczy i pomyślałem o chuśtawcę.
Usłyszałem szelest lisci,i przyspieszony oddech dziewczyny.
Skierowałem swój wzrok na drzewo,na jednej z grubszych gałezi wisiała chuśtawką.
-Wow-wyrwało mi się.
CZYTASZ
Ja i moja tajemnica
Cerita PendekSara ma 16 lat. Ufa tylko swoim przyjaciołom i bratu. Pewnego dnia poznaje chłopaka,a jej życie zmnienia się w istny chaos. Czy da radę ochronić bliskich? A może poświęci własne życie? Tego wszystkiego dowiecie się czytając Ja i moja tajemnica. Jest...