21

426 68 23
                                    

Na następny koncert poprosiłem Luke'a, aby nauczył się grać akordy, które mu podałem nie mówiąc co to za piosenka. Czułem się tak rozsypany...

I wtedy. Tego dnia. W świetle reflektorów, oglądany przez tysiące ludzi, zamiast ostatniej piosenki endcore'u zacząłem szarpać za struny.

- Ptaki latające wysoko - Zamknąłem oczy, nie chcąc się rozpłakać. - Wiecie jak się czuję

Słońce na niebie

Wiesz jak się czuję

Trzcino dryfująca

Wiesz jak się czuję

To jest nowy wschód słońca

To jest nowy dzień

To jest nowe życie

Dla mnie

I czuję się dobrze[...]

Ważko w słońcu

Wiesz o co mi chodzi, czyż nie?

Bawiące się motyle

Wiecie o co mi chodzi

Śpij spokojnie, kiedy dzień się kończy

I ten stary świat jest nowym światem

I zuchwałym światem

Dla mnie

Gwiazdy, kiedy świecicie

Wiecie jak się czuję

Zapachu sosny

Wiesz jak się czuję

Tak, wolność jest moja

I wie jak się czuję

To jest nowy wschód słońca

To jest nowy dzień

To jest nowe życie

Dla mnie

I czuję się dobrze

Oh

Bardziej wolny od ciebie

Oh

Czuję się dobrze

Zdjąłem gitarę i zszedłem na backstage zostawiając cały stadion w ciszy.

Wsunąłem się do tourbusa i schowałem w swojej koji. Nie czułem się dobrze. Nic nie czułem. Tylko pustkę.

To dobrze.

Nie mogłem zasnąć, więc leżałem i słuchałem, jak pół godziny później Luke wszedł do pojazdu. Rozmawiał z kimś przez telefon.

- Wiem Josh... Tak! Kocham go!... No nie, bo zobaczył, jak całowałem tą dziewczynę... Nie wiem czemu! Nie chciałem uwierzyć, że jestem gejem... Dam? Nie wydaje mi się... Ta, może... Depresję? Michael? Nie... Chociaż... Josh nawet sobie tak nie żartuj. Hirfeny to nie jakaś głupia creepypasta... Idę spać, jestem wyczerpany. Cześć.

Dwa słowa zaczęły krążyć w mojej głowie, przywracając mi iskierkę nadziei. Utuliły mnie do snu i sprawiły, że Calum był cicho.

Dwa tak potężne słowa...

Jednak rany na mojej ręce dorównywały im siłą.

Hirfeny to nie jakaś głupia creepypasta. Powoli to do mnie docierało.

Ja umrę...

Tak Michael... Umrzesz... Bo tak właściwie, to po co tu jesteś? Robisz coś pożytecznego? Jesteś komuś potrzebny?

Nie martw się, pomogę ci z ulżeniem sobie w tym bólu.

Nie... Nie chce...

- Muszę powiedzieć to Luke'owi. - mamrotałem do siebie ze łzami w oczach.

Chcesz żeby jeszcze bardziej się ciebie wstydził? Przecież jesteś żałosny. I to na tyle, że masz hirfenę!

Zasnąłem zmęczony płaczem i myślami.

Może Calum miał rację, im szybciej umrę, tym szybciej skończy się moje cierpienie.

Jak tam u was? Zdrowi?
Mam nadzieję!

U mnie w miarę, z weną trochę słabo ale daje radę więc nice

Miłego dnia i nocy wszystkim!

Sięgając po marzenia / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz