W odbiciu jeziora
Widzę pustkę siebie
Wypełnia ona te brudne
Od samotności powietrzeNade mną ciemna noc
Patrzę w górę
Widzę miliard gwiazd
Wokół słychać ich bolesne cierpienia
I krzyki proszące o pomocSiedzę na zimnej skale
Maluję obraz samotności
Pędzlem ze łzami i krwiąNa pierwszym planie gra me serce
