Gdy otworzyłam drzwi oczy mi omal nie wyszły z orbit...W drzwiach stał Adam z małym Simonem, Tommy'm i jakimś chłopakiem. Adam podał Samowi dziecko podszedł do mnie i przytulił. Z początku stałam jak słup, ale później odwzajemniłam gest zatapiając głowę w jego ramieniu. No co mam tylko 169 cm wzrostu. Gdy Adam skończył się przytulać rzekł :
-Ale mi stracha napedziłaś. Szukałem Cię po całym mieście.
-Ale w tym durnym liście pisałam wyraźnie ,, nie szukaj mnie".
Zanim zdążył otworzyć usta przyszedł mój brat i Alice.
-A jednak znalazłeś... I teraz będziesz z nim szła?
-Michael, daj spokój...
-Zadałem pytanie. Idziesz z nim...
Podszedł do mnie Adaś i złapał za rękę ze słowami :
-Tak,a co?
Popatrzyli się na siebie wyzywająco. Mój brat złapał mnie za drugą rękę. I tak zaczęli mnie ciągnąć, jak starą szmatkę. Gdy miałam wrażenie że zaraz stracę ręce, wyrwałam się im :
-Nie jestem rzeczą!!
I wyszłam trzaskając drzwiami. Miałam ochotę na jedno. Weszłam do toalety i wzięłam z szafki, schowaną żyletkę. *O nie depresja powraca * chwilę pomyślałam zanim ostrze żyletki dotknęło mojej skóry. Ale już nie mogłam wytrzymać i zatopiłam ostrze w skórze uważając na ważniejsze żyły. Po ciele rozszedł się dawny ból którego nie czułam już od 4 lat. Po mojej ręce spłyneła strużka krwi. Potem zaczęłam rysować następną kreskę i następną. Zrobiłam juz ich z pięć na obu rękach. Czułam się coraz słabiej...
Adam pov
Gdy Arleta wyszła z trzaskiem Simon zaczął płakać. Tommy zaczął go uspokajać. *Niezły byłby z niego ojciec *pomyślałem. Po chwili malutki juz spał. Wyszedłem za Arletą, nie musiałem szukać ponieważ z łazienki doszedł mnie cichy szloch. Nacisnąłem na klamkę... Otwarte. Weszłem do łazienki, a tam zastał mnie taki sam widok jak kiedyś. Całą zakrwawioną wziąłem na ręce i zacząłem nieść na dół. Na szczęście ma tylko ręce poranione. *Jezu Chryste ale krwi, zaraz zemdleję, nie trzymaj się Adam, dasz radę * W końcu zeszłem z nią po tych diabelskich schodach i szybko wniosłem ją do salonu.-Gdzie mogę ją położyć?
Gdy zobaczyli mnie z zakrwawioną Arletą, oniemieli. Michael zaczął uspokajać swoją dziewczynę.
-Spokojnie, nie wolno ci się denerwować. Chodź lepiej stąd, uspokoisz się. Nie chcesz chyba stracić naszego dziecka?
I tyle ich widziałem. Waląc to położyłem moją ukochaną na kanapie. Razem z Sam'ym, i Tommy'm zaczęliśmy ją opatrywać. Gdy już skończyliśmy, przykryłem ją kocem i czule pocałowałem w czoło...
Arleta pov
Zaczęłam się powoli budzić. Dźwięki docierały do mnie jakbym miała zatkane uszy. Umarłam? Nieee, tak nie wygląda niebo. Gdy mój zmysł wzroku zaczął się wyostrzać, zobaczyłam twarz Adama. Niewiele myśląc rzuciłam mu się na szyję.-Bardzo was przepraszam. Ja nie...
Przerwały mi usta Adama na moich. Gdy oderwaliśmy się od siebie rzekł :
-Nic się nie stało.
-Właśnie stało się. Stałam się problemem i...
Znowu mi przerwał :
-Dla mnie nigdy nie będziesz problemem. Chcesz Simona?
-Tak, daj mi go.
Podszedł do mnie Ratliff z naszym synkiem i podał mi go. Lekko musnął swoją dłonią o moją. Puścił mi oczko, a ja zmarszczyłam brwi. Gdy przyjęłam ciężar synka, ręce zaczęły tak mnie piec, że o mało nie upuściłam Simona. Usiadłam na kanapie, a gdy już to zrobiłam Simon zaczął na mnie uporczywie patrzeć i nie wierząc moim oczom i uszom rzekł niewyraźnie :
-Maaama
Jezu to jakiś cud. On ma dopiero tydzień i już powiedział jedno słowo.
-To niesamowite. On ma dopiero tydzień.
2 godziny później
Byliśmy już w domu Simon usunął w aucie w czasie drogi do domu. Jest już w swoim pokoiku. Adam podszedł do mnie i przytulił.
-Proszę nie zostawiaj mnie już samego. Przepraszam za moje dzisiejsze słowa, poprostu...
Przerwałam mu pocałunkiem, gdy oderwaliśmy się rzekłam :
-Ja też wybaczam i też przepraszam.
-Ja też wybaczę, ale pod jednym warunkiem...
-Jakim.
- Pocałuj mnie o tu.
Wskazał palcem na usta, tam gdzie pokazał i tam pocałowałam. Weszłam do salonu i położyłam się na kanapie, jestem troszkę zmęczona, gdy już na dobre miałam zasnąć, poczułam jak Adam kładzie się za mną,przytula i okrywa kocem. Następnie pochłonął nas sen...
(mam nadzieje że wam się podoba. Następna część będzie za 4-6 dni. Papa😘😘😘)

CZYTASZ
Adam Lambert /muzyczna miłość...
Fanfiction24-letnia Arleta Watson jest wschodzącą gwiazdą. I dzie na koncert Adama Lamberta... Co wyniknie ze spotkania? Czy Adam porzuci bycie gejem? Zobaczcie sami!