12.

1.2K 129 4
                                    

— Czym dla ciebie jest miłość? – Katela siedział na krawędzi chodnika, przyglądając się czarnowłosej dziewczynie, której imienia nadal nie znał i Olkowi, z którym rozmawiała. W końcu przeniósł wzrok na Tobiasza, siedzącego obok niego.

— Nawet nie wiem czym jest to uczucie – uśmiechnął się lekko, podnosząc stojącą przed nim butelkę z piwem. – Jesteśmy zbyt młodzi, żeby to wiedzieć. – nie wiedzieli, kiedy znaleźli się pomiędzy znajomymi osobami, ale obaj nadal trzymali się na uboczu, obserwując ich uważnie – A dla ciebie?

— Mówisz, że każdy pocałunek i każdorazowy seks nie zalicza się do kategorii miłości? – Katela zignorował jego pytanie, zadając własne, chociaż nie do końca wiedział po co to robi. Może nie chciał odpowiadać przyjacielowi, by ten nie przeinaczył jego słów.

ꟷ Jeśli miałbym być z tobą całkowicie szczery, nie mam pojęcia do czego zalicza się takie rzeczy – Bielecki spojrzał na plecy swojego brata, który wodził wzrokiem za Jesko. Nie wiedział, kiedy zdążył do nich dołączyć i po co w ogóle to zrobił. – Powiedzmy, że miłość dzieli się na trzy podkategorie. – spojrzał w oczy Antka – Pierwsza. To uczucie, którego ani ja ani ty nie potrafimy określić, czyli model Iry Reiss. Wiesz, cztery elementy, które nieustannie wpływając na siebie, toczą się po kolei - jak życie. Zrozumienie, ujawnienie siebie, wzajemne uzależnienie i realizacja potrzeb – czuł, że jego oczy zaszły lekko mgłą, więc zamrugał kilkakrotnie.

ꟷ U nas z pewnością tego nie ma – zaśmiał się Katela.

ꟷ Kiedy by się temu przyjrzeć bliżej, jest tylko jeden element z podanych – Bielecki zamyślił się na moment, obrzucając wzrokiem ciało bruneta od góry do dołu – Uzależnienie.

ꟷ Myślę, że masz na myśli kompletnie inny rodzaj uzależnienia – Antek chwycił jedną z dłoni przyjaciela – Uzależnienie od seksu to nie to uzależnienie, które ukazuje ten model.

ꟷ Może i masz rację – Tobiasz splótł ich palce razem, a obaj podświadomie przysunęli się do siebie. – Druga. To uczucie, które towarzyszy właśnie podczas seksu i tylko kiedy mówimy o pożądaniu cielesnym, eros.

ꟷ Nie uważasz, że eros to zbyt słabe określenie na taki rodzaj miłości? – Katela ułożył głowę na ramieniu czarnowłosego, a ten uśmiechnął się lekko.

ꟷ Nie uważam nawet, że eros ma cokolwiek wspólnego w miłością – delikatnie ułożył swój policzek na czubku głowy bruneta. – To tylko pożądanie. To, że uprawiasz z kimś seks nie znaczy, że go kochasz.

ꟷ Ludzie lubią traktować siebie samych jak rzeczy – Antek zacisnął palce, przykładając wolną dłoń do ich splecionych dłoni.

ꟷ Trzecia. Miłość, która została wyidealizowana, taka, która najczęściej pojawia się tylko w filmach i książkach. Taka, która bądź co bądź, praktycznie nie istnieje – Bielecki czuł jak z jego piersi spada jakiś nieznany mu ciężar, a bliskość Tośka wprawiała go w dziwną błogość i zarazem senność. – Nie potrafię jej nawet nazwać.

ꟷ Nikt nie potrafi – szepnął Katela. – Właśnie dlatego, że nie istnieje.

ꟷ Którego rodzaju miłości chciałbyś doświadczyć najbardziej? – ciepło bijące od ciała Antka sprawiało, że jego serce podrygiwało.

ꟷ Wyidealizowanej – uśmiechnął się, wbijając wzrok w asfalt, a do jego uszu dotarł śmiech ich znajomych. – Hej – jego głos załamał się niespodziewanie, przez co Tobiasz skupił na nim swoją uwagę mocniej niż wcześniej – Dlaczego nie spróbujesz się we mnie zakochać?

If I get a little prettierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz