I felt stupid looking at the girls😔

493 21 47
                                    

Pov Louis
Poprosiłem Liam'a czy może nie zabrał by mnie jednak na tą imprezę.
- Pewnie. Będzie superowo Loui. Nie martw się Szkołą najwyżej się trochę spóźnimy.
Czytaj: Dobra spoko. Będzie kurewsko zajebiście. Co tam szkoła, pójdziemy do szkoły jak wyleczymy kaca.
To jest prawdziwe rozumowanie Liam'a.
- To kiedy idziemy?
- Dwudziesta?
- Pewnie.

Wiadomości
Ja: Hej skarbie ❤️
Harry: Hej😘
Ja: Co robisz dzisiaj wieczorem?
Harry: Ja? Dzisiaj idę do kina z siostrą a ty.
Ja: Idę do pub'u z Liam'em i chyba z Niall'em.
Harry: Jak będziesz się widział z Ni to powiedz mu że moja mama za nim tęskni i ja też.
Ja: Przekażę . A za mną już nie tęsknisz?
Harry: Tęsknie i to bardzo ❤️
Ja: Ja za tobą też 🌹❤️

Godzina 19:46.
Zacząłem szykować się do wyjścia gdy z torby wyjąłem przypadkową koszulkę i ona nie była moja tylko Hazzy. Łzy same napłynęły mi do oczu.
- Louis? Jesteś już gotowy ?
Milczałem. Skapnąć by się gdybym się coś odezwał, bo to słychać po głosie.
- Louis?
Otarłem łzy i odwróciłem się do przyjaciela.
- Louis, tęsknisz za nim prawda? Nie przejmuj się przecież wróci do ciebie.
- No wiem ale jak można tak długo czekać.
- Chodź już. Nie przebierał się bo pięknie wyglądasz.

Liam poszedł gdzieś z Ni a ja nadal siedzę przy barze.
- Podać coś jeszcze ?
- *Jeszcze tylko jeden kufel więcej, albo pięć
Czy to w ogóle ma znaczenie?* Jeszcze raz to samo.
- Proszę.
Patrzę do około i widzę same dziewczyny. W sumie jak można nazwać je dziewczynami. Ubrane i umalowane są jak dziwki.
Poczułem czyjś dotyk na moich ramionach.
- Hej.
- Hej?
- Co jesteś taki smutny. Jest impreza zatańczysz ze mną?
- Nie dzięki.
- Mogę się dosiąść?
- Pewnie.
- Sam jesteś?
- Nie z przyjaciółmi.
- Ja też.
Nie odezwałem się nic. Bo co miałem jej odpowiedzieć? „ Zajebiście jaki fajny zbieg okoliczności."
- Jesteś mało rozmowny.
- Ty za to bardzo rozgadana.
- Tak wszyscy mi to mówią.
Znowu zapadła ciecza.
- Masz kogoś bo odkąd tu jesteś bardzo mi się spodobałeś i chciałam do ciebie zagadać ale...
- Mam kogoś.
- Zazdroszczę jej. Jest pewnie bardzo śliczna?
- Tak jest. Mieszka we Francji.
Cisza... głucha cisza.
- Mam na imię Louis.
- Miło mi. Jestem Kendall. Przepraszam ale muszę juź iść wiesz jestem tu z innymi dziewczynami.
- Tak zauważyłem, cały czas się tu gapiły.

Kendall nie jest taka i zła nie wygląda źle.

Wiadomości
Harry: Jak się bawisz?
Ja: Źle😣
Harry: Dlaczego?
Ja: Li i Ni zostawili mnie gdzieś sobie poszli😟
Harry: Moja siostra spotkała w galeri handlowej koleżanki i same poszły do kina, a ja wróciłem do domu... jej!
Ja: Wyślij mi jakieś swoje zdjęcie bo nie mam na co patrzeć gdy zasypiam
Harry:

Ja: Mamusia Ci takie zdjęcie zrobiła?😅😘Harry: Nie, Gemm zrobiła mi to zdięcie😀❤Ja: Achtung! Achtung! Jest tu Gigi z Bell i

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja: Mamusia Ci takie zdjęcie zrobiła?😅😘
Harry: Nie, Gemm zrobiła mi to zdięcie😀❤
Ja: Achtung! Achtung! Jest tu Gigi z Bell i ... Kendall a no Zayn z kumplami!
Harry: Kto to jest Kendall!!!!!!!?????!?!?!?!?!!???????
Ja:

 Kendall a no Zayn z kumplami!Harry: Kto to jest Kendall!!!!!!!?????!?!?!?!?!!???????Ja:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja: Ta w czarnych.
Harry: Wiem głupi nie jestem Gigi nigdy bym z nikim nie pomylił. Nadal byśmy się przyjaźnili gdyby nie jakiś przydupas.
Ja: Ta to wszystko przez niego.
Harry: Nie upudawaj głupiego Louis wiem że to ty.
Ja: Nie to nie ja!
Harry: Ta a kto wystawiał w nocy pod jej oknem? Louis.
Ja: A ty skąd wiesz?
Harry: Miałeś takiego pecha że nociwałem u niej 😂
Ja: Sorry muszę kończyć bo Liam idzie.
Harry: Spoko😙

- Co jest Li?
- Niall mi uciekł tak jak kiedyś w szatni od w-F'u!
- Co zrobiłeś?
- No właśnie nic tylko powiedziałem że nie wiem czy nie możemy być razem że kocham Cheryl.
- Ty idioto!
- Loui gdzie ty idziesz?
- Szukać Niall'a.
- Poszukam z tobą !
- Nie ty jedź do domu do siebie pa!!!

Szukanie małej zapłakanej kulki było trudne, ale znalazłem. Siedziało biedactwo na ławce.
- Hej Niall. Zabiorę cię do domu co?
- Nie mam domu.
- Ni masz dom.
- Nie bo wyprowadziłem się od rodziców. Oni mnie już nie kochają bi jestem inny.
- Zabiorę cię do siebie, co ty na to?
- Nie nie będę robił ci problemu.
- Nie robisz. Jedziesz ze mną. Co prawda to prawda autobusem ale jedziesz. No chodź.
W końcu wstał i wsiedliśmy do autobusu.
Biedactwo tak bardzo chciał bym go pocieszyć ale nie wiem jak nie znam go dobrze. Liam mógł trochę łagodniej go potraktować. Wiem że ma nagłowie Cheryl i dziecko ale bez przesady. 
- Przepraszam Louis.
- Za co?
- Że teraz będziesz mieć mnie na głowie.
- W sumie to dobrze że będziesz teraz tutaj ze mną nie będę tak intensywnie myśleć o Harry'm.
- Tak. Też za nim tęsknie.
Zrobiłem Niall'owi herbatę okryłem kocem puściłem jakimś kocem rozpaliłem kominek i poszedłem się umyć.
Gdy już wróciłem Niall zasną. Oczy i usta miał napuchnięta od płaczu. Zaniosłem go na górę do byłego pokoju mojej siostry. (Nie mieszkam już z moim rodzeństwem bo... Lottie mieszka ze swoim chłopakiem a reszta mieszka z ojcem w Niemczech. )

Wiadomości
Ja: I. D. I. O. T. A
Liam: No co?
Ja: Jajco. On jest w tragicznym stanie.
Liam: Ja też.
Ja: Tak? A tobie co zrobili?
Liam: Przeżywam co zrobiłem.
Ja: Najpierw się myśli potem robi.



Hey moi kochani ❤️!!!
Taki trochę dłuższy.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Cool way / Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz