Imagine Instagram... II Min YoonGi II [ZAKOŃCZONE]

#61 + Co będzie dalej!

~Więc tak... od czego by tu zacząć. Już postanowiłam wrócić. Tyle czasu wystarczyło mi, żeby się pozbierać. Pogrzeb był wczoraj więc dziś już mogę pisać... a przynajmniej tak mi się wydaje.

Kolejna książka jaka się pojawi to według waszego głosowania "His Fake Girlfriend- Jeon Jeongguk" i na pewno zostaniecie jeszcze powiadomieni kiedy dokładnie dodam książkę. Planuję zrobić to już na wakacje może nawet wcześniej.

Ciągle jesteśmy w maratonie, kolejny rozdział 150 wyświetleń. Miłego czytania. Pozdrawiam, Wanessa.~

To nie tak, że Suga nie miał serca... bo przecież miał, ale on również cierpiał przez nagły wyjazd dziewczyny. Do póki Jennie nie napisała do niego obwiniał za wszystko Hyolyn. Nienawidził jej, ale w głębi serca ciągle czuł do niej to co podczas ich pierwszego spotkania, pierwszego pocałunku, podczas każdej randki... on po prostu ją kochał. Ciągle ją kochał. A gdy Jennie i Jimin do niego napisali o stanie Hyo chciał do niej od razu napisać i zapytać się jak się czuje, ale co miałby napisać "Cześć Hyo. Jak się czujesz? Wybacz, że nazwałem cię egoistyczną suką." To raczej nie wchodziło w grę więc dalej musiał udawać zimnego drania, którym wcale nie chciał być. Przecież po tym jak chłopak i siostra do niego napisali był tak załamany swoim zachowaniem, że odwołał najbliższe 3 sesje, które miał zaplanowane. On również zaczął przeżywać to co już wcale nie powinno go obchodzić. Jednak przejął się tym. Płakał, obwiniał się za wszystko, gdyby tylko wiedział o tym wcześniej.... mógłby wspierać dziewczynę, pojechać z nią, pomóc jej, dbać o nią. Wszystko wyglądałoby inaczej, ale teraz? Teraz nie mógł już nic zrobić. Mógł tylko czekać.... Czekać na co? Na cud? na to, że Hyolyn przyjedzie do niego i rzuci mu się w ramiona? Teraz już nic nie mogłoby mu pomóc. Musiał czekać na odpowiedni moment, żeby do niej napisać. Ale kiedy taka chwila nadejdzie? Zapewne nieprędko....