Próba przebiegała nad wyraz bardzo sprawnie. Lepiej niż myślałam, ponieważ dawno nie ćwiczyłyśmy i nasza kondycja mogła nas zawieść. Ale było dobrze.
Po ostatnim układzie tanecznym od razu padłyśmy na podłogę.
-Mam dość ! - wrzasnęłam ciężko oddychając - Mój organizm się rozleniwił !
-Zawsze tak mówisz ! - skarciła mnie Sang.
-Ojojoj nie przesadzaj SangHae, ona ma już to w stylu życia. Wieczne narzekanie ! - powiedziała I'M przedrzeźniając mnie.
-Chcesz się bić ?? - obróciłam się w jej stronę i zaczęłam kopać w powietrze.
-Ależ oczywiście, zobaczymy czy masz na tyle siły. - zaśmiała się.
-Spokojnie, spokojnie dziewczyny. Don't wory. - wtrąciła się Milky.
Ja jednak jej nie słuchając szybko się podniosłam. Nie zwracając uwagi na pulsujący ból głowy podeszłam do I'M i szarpiąc ją za nogę biegłam przez całą salę. Słysząc wrzeszczącą dziewczynę nie przestawałam biec.
Po pewnym czasie poddałam się i puściłam jej nogę wolno. Nogi uginały mi się od nadmiernego wysiłku. Czułam jak bym przebiegła maraton. Dziewczyny cały czas padały na podłogę ze śmiechu.
-Mówiłam że nie warto podważać słów HyeMi i tym ją lekceważyć - powiedziała Milky przy tym dusząc się śmiechem.
Nie mogłam już więcej ustać. Upadłam na kolana ciężko dysząc.
-Błagam nie każcie mi robić tego więcej! - z załamaniem westchnęłam.
-Ty serio bierzesz wszytko na poważnie. Weź ty kobieto trochę kiedyś wyluzuj. Naucz się żartować. - I'M uwiązała się mi na szyi i bawiła się moimi policzkami.
-Zejdź ze mnie ! Potrzebuje powietrza -zephałam ją i w teatralny sposób zemdlałam.
-Dam, dam, dam ! Jedzenie, jedzenie. - nagle usłyszałam śpiewający głos Hobiego a następnie ujrzałam ucieszonych wchodzących chłopaków z reklamówkami pełnymi gotowego żarcia.
-Dziewczyny pracowałyście dziś ciężko ?! - zapytał głośno Jimin.
-Taak ! Tak ciężko jak nigdy wcześniej ! - podskoczyła Milky.
-Okay, okay. - odpowiedział RM siadając na podłodze i rozkładając wszystkie pojemniki. - Tylko najpierw musicie nam pokazać za żywo waszą ciężką pracę. Zatańczcie układ do jednej z naszych piosenek. - jego usta ułożyły się w chytry uśmieszek który odkrywał jego dołeczki.
Lekceważąc słowa RM zatopiłam wzrok w rozłożonych pojemnikach. Poczułam zapach kimchi i bibimbap. Ten zapach był tak smakowity że od razu nie zauważalnie do czołgałam się do najbliższego chłopaka, był to Suga.
-Zmęczona ? -zapytał cicho
-Bardzo. Ty nie wiesz co tu się działo. - popatrzył na mnie ze zdziwieniem - Istny rozpierdziel - westchnęłam chowając twarz w rękach ze zmęczenia.
Chłopak prychnął ze śmiechu.
-Macie jedzenie ?? Ja czuje jedzenie prawda ?? Zatańczę co chcecie tylko później dajcie mi kimchi ! - Sang wstała na równe nogi, nie było już widać u niej zmęczenia bo w grę wchodzi jedzenie.
-Dobrze, dobrze nawet oddam ci moją porcje. - zaśmiał się Hope. - Jezu dziewczyno ile ty masz energii??
-Tyle co ty, stary . Czyli nieskończoność. - poklepał go Jimin po plecach przy tym słodko się śmiejąc.
CZYTASZ
SkyFly ~ Dream
FanfictionWeszły do pokoju i się nie spodziewały że akurat oni tam będą. Tea leżał na kolanach Kooka, Suga spał obok. Hope i Jimin grali w gry na konsoli a RM oglądali ich postępy. Dziewczyny zamarły, nie wiedziały co robić. Nagle za ich pleców wydobył się...