Podświat

62 9 5
                                    

Na bazie snów moich i koleżanki Laury


Uważaj, młody czarodzieju, gdy zapadasz w sen błogi

Gdyż wtedy może dopaść Cię niejeden demon srogi

Zwłaszcza w Podświecie - mrocznej krainy terenie

Gdzie dostać się możesz jedynie przez śnienie

Kontrolowane na planie mroku astralnego.

Tam, wśród cieni ciał świata niewidzialnego

Uważaj na obłoki obandażowanych potworów

Z roztopionymi lawą oczyma koszmarnych tworów

Które wyciągają ku Tobie szponami zakończone dłonie

Uważaj na nie, albo mrok twą duszę pochłonie.

Unikaj istot utkanych z najczarniejszej mgły

I pradawnych bogów, każdy z nich jest zły

Zdetronizowani przez anioły i zapomniani

Na wieki odarci z chwały i dumy, przegrani

Przy dębie druidów gorzko snują zemsty plany

Czyhają też na Twą duszę inne demony i szatany

Które odegnają tylko słowa najszczerszej modlitwy


WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz