Nie chce wracać do domu wiem, że na dzień dobry mi przywali. Gdy tak siedziałem i rozmyślałem zobaczyłem, że Edd nie płacze wkońcu.
- ten nowy jest dziwny jest dopiero tu jeden dzień a już dwa razy wylądowal u dyra - słyszałem to jak ktoś tak mówi wiedziałem, że się zacznie.
- ej ty idziesz z nim na bal? - zapytał rudzielec.
- nie wiem, nie chce z nim iść - mówił rogacz - ale trzeba mieć parę.
- chodźmy we trzech on se dojdzie potem - zaproponował Edd.
- no dobra - powiedział rogacz.
Czyli już mnie nie lubi... heh.... no to super. Zakochałem się w nim z plakatu, jestem głupi... bardzo głupi.
Zadzwonił dzwonek więc poszłem pod klasę tylko, że nikogo nie było. Szkoła świeciła pustkami. Dlaczego? skoro dalej miały być lekcje.
- co ty tu jeszcze robisz chłopcze? - podeszła do mnie sprzątaczka.
- czekam na lekcje
- ale już skończyły się jakieś dziesięć minut temu - zaśmiała się.
- aha... - zacząłem biec do domu jezu brat mnie zabije....
Jestem tępy przecież dzisiaj jest bal... super Tom brawo dla ciebie debilu...
Biegłem do domu, brata nie było uf.... to dobrze.
***
Godzina osiemnasta trzydzieści siedzę sobie w domu bal jest o dziewietnastej mam jeszcze pół godziny. Śpiewałem sobie gdy usłyszałem dzwonek do drzwi. Brat był już w domu i to on otworzył.
Brat
Usłyszałem dźwięk dzwonka do drzwi więc poszłam otworzyć.
- dzień dobry jest Tom? - mówił to jakiś typek z czarnymi różami w ręku.
- nie, nie ma a co? - skłamałem.
- możesz mu to dać? - dał mi róże.
- ta spoko - wziąłem rzecz i zamknąłem drzwi podeszłem do śmietnika i... tak wywaliłem je heh... mówi się trudno.
Tom
Siedziałem i się nudziłem, znowu dzwonek do drzwi zbiegłem na dół i otworzyłem drzwi.
- heja - powiedzieli Edd, Tord i ten rudy Matt.
- ta siema - wyszłem z domu.
- to idziemy? - zapytał Edd.
- tak - powiedzieli wszyscy.
Dziesięć minut chodzenia i już byliśmy na miejscu. Weszliśmy na salę gdzie już impreza trwała. Poszliśmy na wróżby.
Matt wylosował imię - Edd... - powiedział patrząc na kartkę.
Kolejny był Edd - Matt.... to przeznaczenie... - podszedł do tego rudego lisa.
Potem Tord - TOM?! - zrobił wielkie oczy.
Na końcu byłem ja... wziąłem karteczkę i ją otworzyłem... nie mogłem uwierzyć....
Kolejny rozdział mhm... pozdrawiam przyjaciółkę która nagrywa liva i moją nogę która nie daje mi chodzić bo chyba jej się zwiędło może musze ją podlać?
CZYTASZ
Chłopak z plakatu [TomxTord]
أدب الهواةTom - czternastoletni chłopak. mieszkał w Londynie ale gdy dowiedział się, że ma trafić ponownie do domu dziecka postanowił wyjechać do Polski. mieszka z bratem. jest gejem. Tord - pietnastoletni chłopak. mieszkał w Norwegii dlatego ma akcent. miesz...