13.

212 13 16
                                    

Po upływie kilku minut wygrzebałem się ze śmietnika i poszłem pod gabinet 33 gdzie miałem mieć lekcje muzyki, jeden plus, że zaczynam swój pierwszy dzień od swojej ulubionej lekcji.

Zadzwonił dzwonek na lekcje. Weszłem do klasy i usiadłem na końcu, oczywiście pani kazała mi się przedstawić, zrobiłem to i usiadłem na miejsce. Lekcja minęła mi bardzo szybko.

***

Siedzę na stołówce z bratem oczywiście.

- i jak Ci się tu podoba? - zapytał brat wstając od stołu.

- eh... - popatrzyłem na ludzi siedzących na środku stołówki.

- oni ci coś zrobili?

- tsaaa... - spuściłem wzrok na podłogę.

- mhm... wiesz ze to moi kumple? - połorzył tace na półkę przystosowaną do tego.

- c...co?! - spojrzałem na niego ale on już siedział przy tym stoliku gdzie ten typek który wrzucił mnie do śmietnika.

***

Siedziałem przy sali gimnastycznej bo mamy teraz największą męczarnie zwaną wychowaniem fizycznym. Zadzwonił dzwonek na lekcje więc wszyscy poszliśmy do szatni. Ja przebierałem się ostatni bo jakoś nie lubialem przy innych... tak tak wszyscy mają to samo bla bla bla. Gdy już miałem założyć spodnie na w-f ktoś złapał mnie za biodra i przycisnoł do siebie.

- ponoć jesteś homoseksualistą - mówił to bardzo seksownym glosem.

- u...u...um no t...tak - jąkałem się bo się strasznie bałem.

- ty nie wiesz kim jestem - położył mi ręce na wewnętrzną stronę ud.

- z...zostaw m...mnie - czułem jak rusza rękom.

- nie... bo ja jeszcze nie zacząłem - położył mi rękę na moją intymnączęsc ciała - podoba Ci się... widzę to... - zaczoł ruszać rękom.

- n...nie! - tylko to zdążyłem wyjąkac gdy on włożył swoją rękę mi w bokserki. Miałem na sobie tylko bluzkę której on mnie pozbawił.

Zawiązał mi oczy, nic nie widziałem poczułem tylko jak ktoś zdejmuje mi bieliznę a potem tylko ogromny ból i przyjemność. Nie wiem czemu mi się to podobało ale jęczałem. On zatkał mi buzie bo byliśmy w szatni.

- Jezu ale ty jesteś łatwy do przelecenia - ubrał mnie i odwiązał mi oczy, nadal nie wiem kto to był bo wybiegł z szatni.

Ledwo powstrzymywalem to żeby się nie poplakac ten ktoś mnie tylko wykorzystał,  wyszłem z szatni i poszłem na zbiórkę.

Gdy graliśmy ciągle czułem czyjs wzrok na swoim tyłku nie mogłem się skupić nie wiem co się ze mną dzieje, po tej akcji w szkole mam dość... pierwszy dzień a tu już zgwalcony w szatni.

- koniec lekcji, to wasza ostatnia? - spytał wuefista

- tak - wszyscy odpowiedzieli na raz.

Gdy zadzwonił dzwonek wszyscy mieli już wychodzić gdy wszedł pan dyrektor....

Chłopak z plakatu [TomxTord]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz