10.

271 13 32
                                    

Od tata:
Tak synu?

Od tom:
Żegnam

Od tata:
Co masz na myśli pisząc Żegnam?

Wyłączyłem telefon i poszłem na most, stanąłem na barierkach. Usłyszałem jak ktoś mnie woła był to tata torda i tord.

- Tom nie błagam! - krzyczał tord.

- ZROBIĘ TO! - wrzeszczałem.

Tordowi zaczęły dziać się dziwne rzeczy... miał czerwone oczy. Zeszłym z barierki i go przytuliłem nie wiem czemu ale moje ręce zamieniły się w łapy z pazurami i zraniłem toda. Nie wiem czemu po prostu mi odbiło... zacząłem biec w stronę lasu. Gdy wbiegałem do niego wpadłem w pułapkę na dziwkie zwierzęta. Przytrzadnelo mi nogę.

- TOM! - przebiegł tord.

- AŁA JAK BOLI! - próbowałem zdjąć pułapkę ale się nie udawało.

- czekaj - robił coś przy pułapce i ją zdjął z mojej nogi.

Tord wziął mnie na ręce ale ja znowu się zmieniłem tylko ze tak to zrobiłem po jakiejś minucie chyba zemdlałem. Obudziłem się u siebie w pokoju.

- um.... hej - powidział nie pewnie tord.

Zacząłem płakać - p...przepraszam naprawdę cie przepraszam.

- jest dobrze tom wszystko jest dobrze - przytulił mnie.

Położyłem się i wziąłem poduszkę zacząłem się nią podduszać.

- EJ! - krzyknął tord i zabrał mi poduszkę - jest dobrze chodź juz lepiej spać.

- dobra - polozyliśmy się i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

Rano obudziłem się wtulony w torda. Poszliśmy na śniadanie. Mój ojciec i torda dziwnie się zachowywali, dali nam wodę.

- proszę

- y... dzięki - wypiłem.

Poczułem się dziwnie, nie wiem co się działo.

- czy pan coś potrzebuje? - podeszłem do torda.

- jaja se robisz tom? Uspokaja się - zaczął się śmiać.

- hm...? Ale ja się pytam czy pan czegoś potrzebuje...

- ogarnij się kurde to już nie jest śmieszne - wstał.

- um... czyli nic pan nie chce?

- OGAR! - i pobiegł do pokoju.

Postanowiłem pójść na górę do niego już jakoś lepiej się czułem. Zapukałem do drzwi

- KTO TO I CZEGO?! - krzyczał tord.

- um... to ja tom i chc...

- SPADAJ! - nie dał mi do kończyć

- tord ale to napr...

- POWIEDZIAŁEM COŚ!

Odeszłem od drzwi udałem się do salonu i usiadłem na kanapie. Tord nadal nie wychodził z pokoju.Postanowiłem go poszukać więc wyszłam z domu szłem prze park i zauważyłem...

Chłopak z plakatu [TomxTord]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz